a mi to wygląda na jakiegoś gryzonia. zobaczcie łapki,one nie puchną akurat, pies ma takie poduszeczki, świnia ma racice a to ma łapki jak jakiś szczur czy inna nutria
Z tego co czytałem gdzieś tam kiedyś są to po prostu zwłoki szczeniaka który został utopiony i podczas tego jak sobie podróżował pod wodą "napuchł" i stąd taka a nie inna forma.
Moim skormnym zdaniem jest pan Gosiewski po krótkich rączkach poznałem. Mieli jednak rację , że to znalezione w smoleńsku to nie było jego ciało. Ale co do Q nędzy on robił w N.Y.??
Specjalizujący się w badaniu dzikiej natury dr Paul Curtis snuje domysły, że może to być mały pies, który długo przebywając w wodzie mętnej rzeki, urósł do takich rozmiarów, przy okazji ulegając deformacji.