Niby nic odkrywczego, jednak nie wszyscy chyba mają świadomość tych prostych zabiegów,
stosowanych przez wielkie koncerny, aby tylko wepchnąć nam swoje super wymuskane produkty...
Takie wnioski można wyciągnąć po obejrzeniu reklam danych produktów i porównaniu ich ze stanem rzeczywistym kupionej rzeczy. Nie trzeba w dupę uprzejmej pani udającej, że się zajmuje marketingiem i akurat w przypływie dobrej woli zechciała pouczać idiotów. Marketingowiec by tak nie zrobił tylko by doił dalej naiwniaków. T wbrew jego interesowi uświadamiać ludzi jak bardzo są dymani, i że tego nawet nie czują.
Wow amerykę odkryła... To tylko dowodzi jak tępym narodem są Anglicy i reszta z zachodu, wielki szok i zdziwienie... Powszechnie wiadomo że marketing dźwignią handlu. A amerykanie pewnie myślą że farma drobiu wygląda jak ze starej piosenki o farmerze McDonaldzie
nie ma czegoś takiego jak "reklama na mnie nie działa" też tak mówiłem, w sumie robiłęm w marketingu i prace pisałem na ten temat no i nawet analize rynku robiłem pod dany produkt. Ostatnio się dziwiłem dlaczego wziąłem rodzynki w czekoladzie pewnej firmy a nie firmy własnej tesco...a były o 1 zł tańsze...no i zauważyłem jak wychodziłem wielką reklamę, w której było fajny slang słowny. Pewnie podświadomie mój mózg to zauważył i jak miałem ochote tak czy siak na rodzynki w czekoladzie to wziąłem tej fimry anie innej a było z 6 różnych obok siebie. Jak obejrzycie reklame i nawet was nie zainteresuje ale bedzie miała pozytywny wydźwięk to możecie być nawet nie świadomi ze wybieracie produkt tej firmy dzieki reklamie obejrzanej 2 dni temu lub co najlepsze produkt wam smakuje lepiej właśnie dzieki dobrej reklamie(endorfiny i inne typu neurotyczno-genetyczne sprawy) .
Na was mogą nie działać reklamy typu w biedronce "tak tylko - parówka za 2 zł" tak tylko w biedronce to narzędzie marketingowe do zwrócenia uwagi na ten produkt a tak na prawdę nie jest to żadna promocja ceny itp. Kiedyś też zastanawiałem się między PKO a WBK i co wziąłem WBK bo reklama chuck norrisa mnie przekonała chociaż on kredyt promował to bardziej image firmy m się spodobał...ale tak czy siak wziąłem też od uwagę oferty obydwóch instytucji...a ile osób tego nie zrobiło.
Spójrzcie na widownie, jacy Ci ludzie wszyscy przejęci losem biednych kurek. No k***a, chce się jeść kurczaka, ale zabijać się już nie chce. Hipokryci. Obrońcy biednych uciśnionych zwierzątek - toż to tylko zwierze. Można lubić, można się przywiązać, ale to tylko zwierze.
Baba pie**oli bez sensu sama pewnie zapie**ala po te rzeczy o których opowiada. Reklama dźwignią handlu... Zawsze będzie więcej głupich od mądrych więc niech mądrzy to wykorzystują
No tak dziala marketing, aby oglupic i przekonac do zakupu, jak ta krowa Milka ktora rozprzestrzenia szczescie czy jak to bylo? Jedna rzecz to nie lykac tego swiadomie, sam dzialam w marketingu i swiadomie wiekszosci nie lykam, ale podswiadomosci juz nie kontroluje, dlatego lepiej wogole reklam nie ogladac.
A co do zwierzat, to pokazala jak jest, typowe mieso z supermarkjetu to jedno wielkie gowno, powinien byc napis: tyle tu syfu naladowalismy, ze masz przej***ne. Dodajac do tego, ze nawet "czyste" mieso jest watpliwe i szkodliwe: http://nutritionfacts.org lepiej ograniczyc takie jedzenie, jak i oczywiscie cale przetwozone "jedzenie".
Tylko jedna osoba dostrzegła że to była wegetariańska propaganda, łyknęliście ją jako film o marketingu bez zastanowienia...Korwin miał rację z demokracją