Zespół „Simba Jasiri", któremu przewodniczył czteroletni wojownik, tak rozbawił jury, że bez problemu dostał się do kolejnego etapu. Zobaczcie pozostałe występy i materiały zakulisowe na mamtalent.tvn.pl
Gdy jeszcze studiowałem i mieszkałem ze współlokatorami, to u nas normą było napie**alanie się kijami i strzelanie z łuku strzałami o ostrych grotach... A mogliśmy to wykorzystać i do Mam Talent iść... Oczywiście, wychodziliśmy z tego bez szwanku.
Nie wróże im zbyt długiego życia przy tak częstym kontakcie z rtęcią (Tak sadole w każdej świetlówce nawet tej ekologicznej są pary rtęci wg producentów przy stłuczeniu natychmiast należy stworzyć przeciąg, a miejsce dokładnie zamieść i obmyć, wietrzyć, a ci panowie rozbijają sobie to na głowach).
Ktoś tu chyba nie za bardzo wie jak wygląda prawdziwy beatbox i jakie jest jego założenie (naśladownictwo instrumentów perkusyjnych a nie dubstepy i inne gówna)
Tu macie coś co jest k***a dobre, i nie od pedała z farbowanymi włoskami
https://www.youtube.com/watch?v=AJ823GOIID4
ten bit box to jest jakaś pomyłka ewolucji. Nigdy nie zrozumiem jak pierdzenie twarzą, jakaś zabawa czterolatka, może się komukolwiek podobać do tego stopnia, żeby oglądać to na scenie...