Zastanawialiście się kiedyś czemu takie białogłowy jeżdżą terenówkami ?
Ostatnio jedna koleżanka mnie oświeciła, faceci kupują im takie auta bo doskonale wiedzą że ich lala zupełnie nie umie jeździć, nie zna się na przepisach a prawko zdała za sowitą kopertę. A wiadomo czym większa masa tym większe bezpieczeństwo. Tak więc strzeżcie się baby w terenówce, bo to najgorszy rodzaj kierowcy

Up

jedyny wypadek jaki w życiu miałem spowodował Junusz(serio tak miał na imię) - taksówkarz z doświadczeniem "że ho, ho" i posiadającym swoje własne terminy drogowe jak "szpaler między samochodami co mu inni kierowcy stworzyli na lewym i środkowym pasie żeby mógł w lewo zawinąć"....

Co do kobiet zazwyczaj na drogach są chamskie - jeśli one mają pierwszeństwo to za ch*j nie wpuszczą, a jeśli nie mają, ale o tym nie wiedzą to powodują wypadki...

Popieram niestety przedmówców.. Jak stówa w te czy w tamte to niech mi odda dziennie jedną

Up

jedyny wypadek jaki w życiu miałem spowodował Junusz(serio tak miał na imię) - taksówkarz z doświadczeniem "że ho, ho" i posiadającym swoje własne terminy drogowe jak "szpaler między samochodami co mu inni kierowcy stworzyli na lewym i środkowym pasie żeby mógł w lewo zawinąć"....

Tylko co to za argument?
Jeśli ja będę miał wypadek którego sprawcą będzie Kubica to znaczy że wszyscy kierowcy rajdowi to patałachy a blondynki w X5 super kierowcami?
Wyjaśnij mi tok Twojego rozumowania bo za nic go nie kumam.
Gość dobrze pisze, w większości tymi X5, Q5, Q7 itd. jeżdżą wytapetowane blachary z metrowymi tipsami i w szpilkach. Po prostu zagrozenie na drogach i tyle.

baba bała się że mąż jej furki nie da więcej i nie wypuści z kuchni to próbowała się wykręcić od winy i mandatu no i wiedziała że przeprosiny męża oznaczają seks i gałę

A kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać

To jest wszystko ch*j. Ostatnio miałem kolizję drogową, kobieta wyjechała mi i wymusiła pierwszeństwo.
Wysiadłem z samochodu, oglądając samochód stwierdziłem, że szkody są nie duże, spiszę oświadczenie i pojadę do domu. Kobita podeszła do mnie i mówi "Ja Pana widziałam, ale myślałam, że się Pan zatrzyma". Kiedy usłyszałem ten tekst zadzwoniłem na policję bo koło takiego czegoś nie mogłem przejść obojętnie. Po przyjeździe policjanci podeszli do mnie wołając tą Panią, kobieta bez żadnego pytania ani nic powiedziała "Ja tego Pana widziałam, ale myślałam, że się zatrzyma i mnie puści". Po tych słowach policjant z uśmiechem na ustach powiedział "500 zł i 6 punktów Szanowna Pani, szkoda, że nie mogę cofnąć uprawnień".

Jeżdżę stosunkowo krótko, ale za to sporo i nie raz to co widzę na drodze mrozi krew w żyłach, nie jednokrotnie wyzwiska padają pod adresem 'świętych krów', nikt nie jeździ bezbłędnie, ale do ch*ja czemu tak wielka ilość osób nie myśli za kółkiem?!

Jest tu jakiś biegły mechanograf, który byłby w stanie ocenić ładnie pokazane uszkodzenia? Bo mnie coś się wydaje, że ta kobitka mogła mieć jednak rację. Z tego co widzę z boku tego BMW, wygląda to na uderzenie, po którym za bardzo rozpędzony i hamujący autobus odbił w bok i ciągnął dalej rysę aż do wjechania na krawężnik (lub odpuszczenia hamulca), gdzie rysa podchodzi do góry.

oto moja wersja wydarzeń (2 dni przed) :

Ryszard 56 l. (biznesmen) :

- Justysia, twój Rysio czeka na pieszczoty....

Justyna 24 l. :

Rysiu, Justysia czeka na samochodzik ...

(3 dni później ) :

Justyna 24 l. :

- Rysiu potrzebuje przelew zrobić ...

happy end.

up. ale z ciebie debil, pozdrawiam.

Tak szczerze to wersja tej kobity nie jest pozbawiona sensu, zwłaszcza że mocno upiera się przy swoim.

Jak mnie denerwuje jak ludzie się do policjantów zwracają per "Panie władzo".

Bo prawda pewnie taka, że stówa dla niej to nic, bo wszystko ciągnie od męża. Ten zapłaci, ale za auto to pewnie ładnie jej przypie**oli, stąd pewnie magiczne tłumaczenie, że ona stała, i jakimś k***a magicznym cudem po lewej stronie autobusu są uszkodzenia, a po prawej stronie auta. Ziemię by płaską uczyniła, byleby mąż się tylko nie dowiedział.

wiadome, że autobusy się wszędzie wpie**alają.. nawet jeśli babka ma rację to bez kamer nie wygra