patrzę kto wrzucił i pomyłki nie było... to jest silniejsze od phrontcha
Dawajcie, najdziwniejsze miejsca, w jakich waliliście konia
Ja se kiedyś zwaliłem na lekscji przez spodnie. Chyba w 4 klasie podstawówki Nikt nie zauważył. Ale potem przeczytałem w BRAVO, że to normalne i często spotykane. Więc chyba kibel w sejmie był dziwniejszy...
zapomniałeś napisać że to było na lekcji religii i nie ty waliłeś tylko ksiądz ci walił.
Pamiętam doskonale synu , bo później nie wiem dlaczego zacząłeś mi brać do buzi, a później to mnie na inną parafie przenieśli to nie wiem co się teraz tam odstawia, ale takiego loda jak ty to nikt dawno mi nie zrobił.
Umówcie się po mszy.