Coś tu jest nie tak... Od kiedy amerykanie są dobrzy? :|

Na pewno lepsi od ciapatych...

Dziwnie podobne do tego:
W murzyńskiej rodzinie najmłodszy synek bawiąc się w kuchni, obsypał się mąką, uradowany swoim wyglądem biegnie do mamy i krzyczy:
- Mamo, mamo jestem biały!!!
- Kochanie daj mi spokój serial oglądam.
Więc chłopiec biegnie do taty:
- Tato, tato popatrz jestem biały!!!
- Synku daj mi święty spokój, samochód naprawiam!
Mały już lekko wkurzony biegnie do siostry:
-siostra, siostra jestem biały!!!
-Daj młody spokój muzyki słucham!!!
- k***a mać! Dopiero pięć minut jestem biały, a już mnie te murzyny wk***iają!!!

Nuker92 uprzedziłeś mnie

albo do tego.
podczas IIWŚ w gettcie żydowskim niemcy postanowili zorganizować konkurs. Niemcem zostanie żyd, któremu uda się wdrapać na mur. Żydzi żwawo ruszyli, by konkur wygrać. Ustawiają się na linii startu i biegną, ale niemcy każdego po kolei zabijają (akcja rodem z Pianisty)
Mały chłopiec słysząc to poszedł do swojego dziadka i opowiedział mu o wszystkim, a przy tym powiedział:
-Dziadku, dziadku, powinienes wystartować, może Ci się uda i będziemy wolni.
-Ale wnusiu, ja już stary jestem, nie dam rady się wdrapać - odpowiedział dziadek - ale z drugiej strony, co mi szkodzi, jestem stary, a może się uda i spędza swoje ostatnie miesiące jako wolny człowiek.
Jak pomyślał tak zrobił.
Dziadek biegnie, Niemcy strzelają, ale żaden dziadka nie trafił. Ten dobiegł już do muru i się wdrapuje. Ciężko mu to idzie, wokół kule świszczą, mały chłopiec dopinguje dziadka. W końcu udało się, dziadek jest na górze, niemcy przestali strzelać.
Chłopiec podbiega pod mur i krzyczy do dziadka:
-Dziadku, dziadku, udało się jesteśmy wolni.
-Zamknij mordę żydzie!

An*logicznie:
Początek lat 90-tych, w Związku Radzieckim wstępuje "kapitalyzm" i różne przejawy kultury zachodniej. W telewizji zaczęto puszczać amerykańskie filmy, które cieszyły się wśród Rosjan dużą oglądalnością.
W jednej ze szkół podstawowych, dzieci owładnięte manią amerykanizacji postanowiły zmienić swoje imiona. W ten sposób Sasza stał się Jamesem, Wania stał się Bobem, Natasza została Jenny, a mały Iwan wybrał sobie imię John.
Wraca więc John po szkole do domu, a tam od progu słyszy ojca:
-Iwan! Przynieś trochę chrustu do piecyka i chodź na obiad!
-Ja teraz nie żaden Iwan - od dziś nazywam się John!
-John? k***a, w żopu jobany, ja ci dam Johna... Ojczyzny się będziesz wypierał? - no i ojciec zdzielił go kilka(naście) razy pasem poniżej pleców.
Na drugi dzień chłopiec przyszedł do szkoły i usiadł markotny na ławce w szatni. Widząc to, inne dzieci ze współczuciem podeszły i pytają zaniepokojone:
-John, John, co się stało? Co ci jest?
-Aaaa, nic takiego - jakiś Ruski mi wpie**olił...

17.06.1942

Aushwitz.

Hans ogłosił konkurs dla żydów.
Konkurs polegał na tym, że kto skoczy z 2-pietrowego budynku i przeżyje, ten ma zapewnione niemieckie obywatelstwo i 500 marek w łape. Rzecz jasna wielu śmiałków próbuje swej odwagi i każdy skończył marnie, lecz był jeden żyd, ojciec dwójki dzieci. Dzieci namówiły ojca, podkreślając profity z tego wyczynu. Stary wylazł na dach i jeb..., przeżył, dzieci uradowane biegną do połamanego ojca, gratulując wyczynu, ojciec zaś z kamienną twarzą odrzekł, wypie**alać żydzi!.

Dziwnie podobne do tego:
W murzyńskiej rodzinie najmłodszy synek bawiąc się w kuchni, obsypał się mąką, uradowany swoim wyglądem biegnie do mamy i krzyczy:
- Mamo, mamo jestem biały!!!
- Kochanie daj mi spokój serial oglądam.
Więc chłopiec biegnie do taty:
- Tato, tato popatrz jestem biały!!!
- Synku daj mi święty spokój, samochód naprawiam!
Mały już lekko wkurzony biegnie do siostry:
-siostra, siostra jestem biały!!!
-Daj młody spokój muzyki słucham!!!
- k***a mać! Dopiero pięć minut jestem biały, a już mnie te murzyny wk***iają!!!

Chyba sobie żartujesz... murzyny nie naprawiają samochodów oni je kradną.. popraw dowcip bo przez to co napisałeś jest niewiarygodny

Słyszałem identyczny kawał, tyle że z hitlerowcami, którzy zorganizowali konkurs na skakanie z któregośtam piętra. Wygrany miał otrzymać niemieckie obywatelstwo. Paru się zabiło, jeden przeżył połamany cały, no i podbiega do niego rodzinka ucieszona a on do nich "wypie**alać wy żydzi".

Jakby się człowiek uparł to w jedną noc by wymyślił ze 20przeróbek...

Albo:
Hitler urządził zawody dla żydów. Mieli wspinać się na słup i ci którzy dotrą na sam szczyt będą mogli zmienić obywatelstwo na niemieckie i opuścić obóz. Hitler strzelił na start (oczywiście w żyda), i zaczęli się wspinać. Kilku żydów wspięło się na górę, a za nimi jeszcze małożeństwo. Mąż wspiął się na szczyt i krzyczy:
-Huraaaa, jestem Niemcem!
-Posuń się... Prosi wpychająca się obok męża żona.
-sp***alaj żydówo- odparł po czym wyj***ł jej z buta w pysk.

k***a... Przeczytałem, że mały Irakijczyk dostał od żołnierza bejsbolówkĄ i pomyślałem, z czego ten mały sk***iel się cieszy??