Czarni w Stanach są inni niż w Europie. Wie to każdy kto troszkę dłużej siedział poza swoim polskim zaściankiem. W USA czarni potrafią się śmiać ze swojej "czarności" i są świadomi swojego pochodzenia, dziedzictwa i tego jak są postrzegani. Europejscy czarni się nie asymilują ze społeczeństwem i nie chcą się asymilować z białymi, nikt się nie przyzna że znaleźli się w w Holandii, Anglii czy Belgii dlatego że przypłynęli na dmuchanym pontonie z Afryki. Każdy się oburza jak biali mówią i piszą że wczoraj w Afryce ci murzyni strzelali do siebie z AK47 i podpalali się żywcem, a dzisiaj udają wielkich cywilizowanych ludzi...
Jak grupa uchodźców z Czeczenii siedziała na dworcu kolejowym w Lublinie (chyba) i nagle nad niebie pokazał się samolot pasażerski to większość dzieci się popłakała i pochowała pod ławki.
