Hehe aż mi się przypomniało jak kiedyś malowałem rury do stawiania farmy indyczej, znaczy takie co się łączą ze sobą i robią dach (robiłem dorywczo). Było nas tam chyba 8 osób, farba jakaś taka dziwna, po malowaniu wszyscy chodzili od boku do boku. Ale kasa była dobra ponad 3stówni dniówki, tylko trzeba było milczeć.