Bo wam jełopy wystarczy powiedzieć, że samolot ważący ponad 50 ton lecący z prędkością załóżmy 500 czy nawet 300, 200 km/h, po uderzeniu w brzozę wybucha, urywa mu wszystko, obraca się tańczy piruety i śpiewa macarene.
mam ochotę wyprowadzić się z kraju.