Wieczór, małżeństwo konsumuje swój związek. Po wszystkim leżą obok siebie, żona zachęca męża do kolejnej konsumpcji. On rzecze:
- Kochanie, daj mi chwilę odpoczynku, to dla mnie wysiłek, jakbym przebiegł 20 okrążeń na stadionie.
Żona:
- Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś przebiegł 20 okrążeń w 1,5 minuty...
znam lepszą wersję:
Wieczór, małżeństwo konsumuje swój związek. Po wszystkim leżą obok siebie, mąż zachęca męża do kolejnej konsumpcji. On rzecze:
- Kochanie, daj mi chwilę wysiłku, to dla mnie odpoczynek, jakbym przebiegł 20 okrążeń na stadionie.
Mąż:
- Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś przebiegł 1,5 minuty w 20 okrążeń...
znam lepszą wersję:
Wieczór, małżeństwo konsumuje swój związek. Po wszystkim leżą obok siebie, mąż
zachęca męża do kolejnej konsumpcji. On rzecze:
Ojciec:
- Kochanie, daj mi chwilę wysiłku, to dla mnie odpoczynek, jakbym przebiegł 20 okrążeń na stadionie.
Córka:
- Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś przebiegł 1,5 minuty w 20 okrążeń...