No ok, ale do takiego latania nie potrzebujesz silnika? Jak rozumiem nie skakał z samolotu tylko startował z ziemi jakiegoś wzgórza. Co nadawało mu pęd i umożliwiało wznoszenie się? Same kominy wznoszącego się ciepłego powietrza czy jednak miał jakiś silnik przypięty do siebie?