Mroczne jak Harry Potter

Dobra gierka
Właśnie ją pobrałem jakieś parę godzin temu
Dobra na zabicie nudy

Polecam

Gierka fajna ale strasznie krótka.
Jakiś czas temu ją przeszedłem.

gralem takze, gra mega ! naprawde.. Warto zagrac kto ma okazje.. czekam na 2ga czesc..

Czy wszystkie gry indie muszą mieć totalnie zbijające z tropu zakończenie, być koniecznie platformówką 2D i mieć coś aż na siłę unikalnego? Tak teraz widzę ten rynek indie, który mnie śmieszy, taki jest Limbo (który summa sumarum jest całkiem niezły, choć krótki), taki jest znienawidzony przeze mnie Braid
(bo jego twórcy na siłę próbują mi sprzedać przerobionego Mario z tak bezczelnie i nieudanie wykonaną fabułą na modłę filozofowania nad otaczającym światem, z tak kurewsko nieudanym skutkiem, że Coelho do klopa wyrzyguje wnętrzności, a do tego, jeszcze, jak to indie, zamiast zachęcać gracza do wykonywania wcale trudnych, ale i pomysłowych zagadek, odrzuca przez poronione pomysły, a na zakończenie daje Ci wyraz twarzy, jakbyś zatwardzenia dostał).

I ch*jnia mam ten sam komunikat co blackhunter6. j***ć to...

@Zejin
Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty zawarte w Twoim poście, śmiem twierdzić, że jesteś "tempym" filozofem. Jeśli jesteś tak inteligenty jak piszesz, to byś stworzył jakąś grę a nie pisał głupoty o Limbo którą pewnie zassałeś jak połowa w komentach zamiast zapłacić kilka złotych i wspomóc ten rynek Indie (o którym napisałeś, że jest śmieszny) aby zrobił grę która by odpowiadała takim snobom jak Ty.

piękna ale krótka gra w której jest dosyć sporo rozkmin...dosyć długo na nią czekałem i się w końcu doczekałem...niech producent wyda drugą cześć albo jakieś rozszerzenie bo przejście tego nie zajmuje zbyt wiele czasu

Czy wszystkie gry indie muszą mieć totalnie zbijające z tropu zakończenie, być koniecznie platformówką 2D i mieć coś aż na siłę unikalnego? Tak teraz widzę ten rynek indie, który mnie śmieszy, taki jest Limbo (który summa sumarum jest całkiem niezły, choć krótki), taki jest znienawidzony przeze mnie Braid
(bo jego twórcy na siłę próbują mi sprzedać przerobionego Mario z tak bezczelnie i nieudanie wykonaną fabułą na modłę filozofowania nad otaczającym światem, z tak kurewsko nieudanym skutkiem, że Coelho do klopa wyrzyguje wnętrzności, a do tego, jeszcze, jak to indie, zamiast zachęcać gracza do wykonywania wcale trudnych, ale i pomysłowych zagadek, odrzuca przez poronione pomysły, a na zakończenie daje Ci wyraz twarzy, jakbyś zatwardzenia dostał).

Znaleźli sobie gierkę, przy której mogą teraz 24/7 jojczeć, że "duże tytuły to już nie to samo, mały może więcej, teraz to tylko grafika, miałem kiedyś Pegazusa, więc mam większego". Limbo fajne, ale przez pierwsze kilkanaście minut. Hype przeokrutny. Tak jak wspomniałeś - indyki wałkują jeden schemat, którym na szczęście niedługo ludzie się pewnie przejedzą. Zdecydowanie bardziej pomysłowymi eksperymentami były The Path czy Tension.

Jeśli jesteś tak inteligenty jak piszesz, to byś stworzył jakąś grę a nie pisał głupoty

Już w przedszkolu wstydziłem się używać tego pseudoargumentu dla ułomnych.

Zmienia się interpretacja gry gdy wiemy co znaczy limbo;)

Dziś zobaczyłem, że Pegi przyznała tej grze... +18