Kawał dobry, chociaż na pewno nie każdy go zrozumie, zwłaszcza na tym portalu.
Szczerze brzydzę się polską lewicą (i większością europejskiej), która kompromituje lewe skrzydło na całej linii. Prawdziwa lewica to nie dawanie wszystkim zasiłków, przywileje dla gejów i tolerowanie co by nie robili arabów i innych imigrantów w kraju, tylko dążenie do jak najbardziej bezpośredniej demokratyzacji wszystkich płaszczyzn życia, interwencjonizm gospodarczy i stopniowe zwiększanie wynagrodzeń (jednak nie ponad miarę, a wraz z rozwojem gospodarki).
@ulifont Z politologią nie mam nic wspólnego. Jestem jednym z czołowych tłumaczy w swojej branży, tyram czasami po 20-30 godzin non-stop, żeby w końcu dorobić się choćby szansy na założenie rodziny w Warszawie. Także wybacz, ale Twoje argumenty są... delikatnie rzecz ujmując... nietrafione. O ile w ogóle można je nazwać argumentami. Zwyzywałbym Cię od lewaków i wysnuł przypuszczenia, że powinieneś zapisać się do jakiejś partii, jednak w kwestii inteligencji jest taka żelazna zasada, że pewnym ludziom nie można zarzucać minięcia się z powołaniem, bo to powołanie minęło się z nimi. Nie wspominając, że poziomem swoich wypowiedzi nie zasłużyłeś na zwyzywanie. Jeśli właśnie poczułeś, że nie jesteś pewien, czy Cię obrażono, to możesz poczuć się podwójnie obrażony
A co do treści kawału... W debacie publicznej przeważa interpretacja, że prawicowe poglądy mają charakter bardziej skrajny, zaś lewicowe - umiarkowany. Dalej to już tylko kwestia konstrukcji logicznych (w tym świadomie popełnionych błędów), opartych na antynomiach. Krótko mówiąc, skoro prawica jest skrajna i symbolizuje twarde poglądy/zasady, a lewica relatywizuje rzeczywistość i odrzuca utarte schematy, można pokusić się o uogólnienie, że liberalizm (często kojarzony z lewicą) jest brakiem poglądów (ponieważ u jego podstaw leży negacja wypracowanych przez wieleset lat zasad i praw).
Widzisz alpha10, ale mówimy o liberalizmie klasycznym czy współczesnym? To słowo zostało zszargane, kiedyś oznaczało wolność osobistą, własność prywatną, wolny rynek. Teraz, np. w USA liberałami nazywają się lewicowcy, którzy głoszą wprost przeciwne tezy.