To samo twierdzili starożytni grecy, buddyści i filozofowie europejscy zafascynowani kulturą wschodu np Nietzsche.
Nie żyjemy chwilą obecną, nie przeżywamy tego co tu i teraz, tylko karmimy się obawami o przyszłość której jeszcze nie ma (a skoro nie ma to nie istnieje). Prowadzimy sami z sobą wewnętrzny dialog o tym co było lub będzie i w tym czasie życie nam ucieka, chwila za chwilą...
k***a, a myślałem, że ktoś na koniec filmiku zajdzie dziadka od tyłu, krzyknie AAAA czy BUUU ten się wzdrygnie i wystraszy i cała teoria pójdzie się j***ć czekam na sequel:)
pier***enie, czyli mam nie pamiętać, jakie błędy popełniłem w przeszłości? Przecież na nich się nauczyłem i wcale nie twierdze, że się ich boję, a przecież trzeba myśleć o przyszłości w takim sensie, żeby żyć tak by ich nie powtórzyć..
Sam nie mam wiele wiosen na koncie, ale moje życie od początku to refleksja nad samym sobą i całym życiem, które mnie otacza. To mi daje mój osobisty świat, unikalny, który pozwala mi cieszyć się życiem, a trudne, złe chwile to rzeczy, które każdy człowiek musi przeżyć, żeby wiedzieć jak się podnieść nie czekając na pomoc innych, która często nie przyjdzie, bo większość ludzi nie lubi pomagać innym, wolą chodzić w jajcogniotach, genderować się i nie wiadomo co jeszcze.
Jasne, wieczne zadręczanie się to nie jest rozwiązanie, ale to przypadki skrajne. Bez refleksji nad sobą, przeszłością, przyszłością i analizą tego co dzieję się aktualnie wokół, ale przede wszystkim w Tobie to droga donikąd.
Widuję takich co żyją tylko "dzisiaj" i w dupie mają przyszłość. Jeden ciągle sra, je, pije i mieszka koło śmietnika, a drugiego zabrali, bo dostał jakiegoś syfa na nogach i już tylko leżał i jęczał. Pewnie mu upie**olą nogi, ale dla niego zgodnie z filozofią wchodu ważne będzie tylko tu i teraz i butla dynksa jak go już wyleczą na mój koszt... pie**olonego darmozjada.
Dobrze, to powiem Wam teraz tak, przeciętny Polak oglądając ten fragment, zostaje zmobilizowany do skombinowania sobie jakiejś spluwy automatycznej, zapasu amunicji, po czym, wycieczka na wiejską.