Ja tutaj nic złego nie widzę...Nowe progi zwalniające, bez oznakowania aby dały do zrozumienia baranom żeby nie zapie**alać grubo gdzie ograniczenie jest do 40 czy tez 60
No co do ch*ja? Widać znak że kończy się ograniczenie do 40stki za tą łatką wiec po ch*j oni tam 100 km/h jadą to ja nie wiem.... jeszcze 150km/h i bedzie hard
na czymś takim betoniarkę wyj***ło na moich oczach...
ale te stopnie, co są tutaj jeszcze nie są aż tak hardkorowe...
Tam był stopień z różnicą na 2 warstwy asfaltu, połączenie starej i nowej drogi
(nowa droga - czytaj nowa warstwa na starej glinie...)
Widzę, że większość komentarzy jest od użytkowników co prawka nie mają lub samochodem to z mamą do kościoła jeżdżą. Czemu jadą 70 a nie 40 jak na ograniczeniu? Pewnie dlatego, że na środku prostego odcinka ktoś postawił znak, z ograniczeniem i robotami drogowymi. Jak ktoś jedzie to tych robót drogowych jakoś nie widzi więc nie zwalnia. Ta cała "wyrwa" nie jest KOMPLETNIE oznaczona słupkami czy jakimś innym ch*jstwem, miałem kiedyś podobną sytuację tylko, że w nocy na podobnym odcinku jak tu był zdarty asfalt, chłopaki nie zdązyli pewnie wylać i zostawili na noc - pie**olnięcie było potężne. Widać tu najprostszy, najtańszy i najszerzej stosowany system naprawy dróg w Polsce - postawić ograniczenie prędkości!