Nowy Jork mniej więcej do połowy lat 90-tych był uważany za jedno z najniebezpieczniejszych miast świata. Miejsce, które budziło największą grozę wśród mieszkańców było metro, gdzie łatwiej było spotkać gangstera niż policjanta. Klimat tamtych czasów doskonale oddają zdjęcia, których autorami byli Bruce Davidson i John Conn.
Na potrzeby mieszkańców została utworzona nie oficjalna organizacja Guardian Angels, której członków widać na niektórych zdjęciach. Od Nowego Jorku rozprzestrzeniła się ona na 15 różnych krajów i 144 miast. Jej członkowie trenowali sztuki walki i uczyli się jak najskuteczniej dokonać zatrzymania obywatelskiego, zgodnie z prawem. Grupa jest aktywna do dziś głównie w USA I Kanadzie.
Naciągnęli sobie murzynów i innych do miasta/kraju, dali im normalne prawa to dostali gówno na ryj - gangi i inne ch*jstwa. Czemu mafie to zawsze kumaci, głównie biali ludzie, którzy wykorzystują czarne gangi? Bo k***a murzyny są głupie i zrobią wszystko za mniejszy hajs. A przynajmniej tak było kilka/kilkanaście lat temu, bo teraz mogło się pozmieniać, a nie śledzę już tego tak dokładnie. Konkretne zdjęcia, mimo, że niebezpiecznie i tak dalej, to jarają mnie otagowane w środku i na zewnątrz wagony, bardzo bardzo fajnie to wygląda.
powtarzacie, k***a przeklejacie, kopiujecie.. co to k***a ma być.
Sadistic to nie "PRZEKLEJ.PL" to cenne informacje. A ta akurat jest ch*ja warta ^_(O)
je...........ę
2012-12-19, 18:12
Widzę niebezpieczeństwo było wszędzie nawet jakiś czarny bandzior przebrał się za stróża prawa