Oczywiscie ze to forma sztuki, nie mam nic do tribali ja jednak wolę tą sztukę połączyć z czym co dla mnie wazne
Tribale to akurat nie jest żadna sztuka, tylko tatuaż dla kogoś, kto nie ma pomysłu, wyobraźni bądź kogoś, kto chce być fajny w kręgach ch*j wie jakich... Wchodzisz do studia, robisz se dziarę z książeczki, którą przegląda setki, bądź tysiące innych osób, potem wydajesz kupę siana, idziesz na plażę koło swojej wiochy i widzisz a tu jakiś burak ma to samo co ty... Tribale są jak chińczyki, nie odróżnisz jednego od drugiego, nie dla mnie takie coś