Dziewczyna rozpoczęła temat o znaczeniach imion, zaczęła oczywiście od siebie.
Ona: Sylwia po łacinie znaczy las.
On: W Twoim przypadku to się akurat w pełni zgadza.
Moje ajkju tego nie ogarnia.
Chodzi o to że ma małe cycki (deska), czy że to dziewczyna na jeden raz? A może coś z lodówką spadającą na głowę?
Kto mi wytłumaczy dostanie ode mnie wirtualne piwo, którym będzie mógł się pochwalić przed kolegami i wkleję zdjęcie kota z serem z dedykacją.
to bardzo proste: las ->(to na angielski) forest -> Forrest Gump -> "shit happens" -> shit -> (to znowu na polski) gówno -> czyli: panna wdepnęła w gówno
przecież czytając ten dowcip wnioski same sie nasuwają
@kvasny
Idąc Twoją logiką można też dojść do wniosku, że:
pl. las -> jap. 棎 (mori) -> łac. mortem -> pl. śmierć
I koleś jej przez to powiedział "Giń suko!".
Ale chyba nie o to chodziło a poza tym nie jest śmieszne
Poza tym nikt jeszcze nie odniósł się do lodówki spadającej na głowę, a myślę że autor nie wsadziłby jej tam gdyby nie miała ona jakiegoś znaczenia dla dowcipu.