och co to za nuta ? KTO WIE ???????

"o fortuna"

@up+up
no i właśnie za 'O, fortuna" poszło piwo

Wielki czarnoksiężnik po ch*ju, rajtuzy mam lepsze od niego

co mmorpegi wam juz nie starczaja to zaczynacie biegac przebrani za pojebow po lesie? cpuny

A ja dla odmiany bym na takie coś poszedł pod warunkiem, że mogę kogoś legalnie i bez konsekwencji zaj***ć dowolną bronią białą, najlepiej "elfa" w rajtuzach, "tajemniczego" drowa, przech*jmaga w leginsach od siostry.

Zabawa przednia ale won z tym do lasu.

@

A ja dla odmiany bym na takie coś poszedł pod warunkiem, że mogę kogoś legalnie i bez konsekwencji zaj***ć dowolną bronią białą, najlepiej "elfa" w rajtuzach, "tajemniczego" drowa, przech*jmaga w leginsach od siostry. .

A co jak elf zajebie ciebie? Co matce pan wladza powie? Ze cie elf w lesie zaj***l?

bardzo fajna zabawa

Zabawa to by się zaczęła jakby wpuścić tam dresiarzy.

3 pytania do filmu:

I. Jaki to serv
II.Który masz lvl
III.Gdzie expisz z ta swoja ekipa

Jak byłem mały, to się na osiedlu bawiliśmy z kolegami w wojny. Mieliśmy pistolety na kulki i solidne kije. Ale trochę już się postarzałem.


Tak na poważnie- jak miałem z 16 lat, to jacyś kumple mnie kiedyś na takiego LARPa wyciągnęli. W pewnym momencie zaczęło na mnie lecieć jakiś 3 gości ze skrzyżowanymi rękoma, niewiele myśląc zaj***łem pierwszemu z drewnianego "miecza". Wywalili mnie z imprezy. Ponoć poszło o to, że miał czar niewidzialności i i tak po prostu tego zrobić nie mogłem

@

A co jak elf zajebie ciebie? Co matce pan wladza powie? Ze cie elf w lesie zaj***l?

Nie zabije mnie bo on będzie sobie kulał kośćmi żeby dowiedzieć jakie mi obrażenia zadał.

no tam zasady były takie że jak ci zajebią z otulinowego miecza (boli jak byś dostał z normalnego kija, tylko nie łamie kości) to tam traciłeś najpierw pancerz jeśli takowy miałeś, później zdrowie, a na końcu życie i lazłeś do rispołna. Jak było 300 osób to się całkiem fajnie bawiło. No ale jak sobie idziesz się bawić i nie znasz zasad, to z durnej piłki nożnej na boisku cię wyjebią, kiedy zaczniesz nią kozłować.

Ale frajerstwo:) LARPY są dla mięczaków jak ktoś chce się wyżyć to zapraszam na trening jakiejkolwiek grupy odtwórstwa historycznego średniowiecza. Tam jest walka na stal a nie pedalskie otulinowce. Mam swoje bractwo od 9 lat i walka w naszym klimacie to ostra nawalanka a nie jakieś dziecinne lupu-cupu.

Zawsze można ekipę sadistica zrobić i pokazać im co to party "HARD"

Jak to się kiedyś mawiało... "Wyjdź na dwór może pod twoim blokiem napie**alają się magowie".

jak widzę słowo elf to mam ochotę komuś zaj***ć