18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Lamont Peterson - niesamowita historia mistrza świata

ulotny1 • 2011-12-15, 23:12


Link: http://boxingnews.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=28334%3Alamont-peterson-niesamowita-%3Cbr
:shock:


Historia 27-letniego Lamonta Petersona (30-1-1, 15 KO) przypomina bajkę, która wykracza poza pojęcie przysłowiowego "american dream". Jeszcze kilka lat temu aktualny mistrz świata wagi lekkopółśredniej federacji IBF i WBA Super był... bezdomny. Spał gdzie popadnie. Nie miał co jeść, myślał jedynie o przetrwaniu.
Jego ojciec był kierownikiem supermarketu. Ze swojej pensji nie był jednak w stanie utrzymać bardzo licznej rodziny. Zajął się więc handlem narkotykami. W 1992 roku trafił do więzienia. Od tego momentu Petersonom było coraz gorzej. Borykająca się z problemami zdrowotnymi matka przegrywała z potrzebami życia codziennego i piętrzącymi się rachunkami... Najpierw odłączono im gaz, potem światło. Część z jedenaściorga (!) rodzeństwa Lamonta miała zostać przekazana rodzinom zastępczym. Zapadła brutalna decyzja - kogoś trzeba było skazać na "banicję". Lamont i jego brat Anthony wylądowali na ulicy. Matka uznała, że chłopcy są najtwardsi i mają szansę przetrwać, a w ten sposób odciążą bardzo wątły budżet.
Tak zaczął się koszmar przyszłego mistrza świata. Spał na dworcach, w parkach, w opuszczonych samochodach. Poznał świat starszych kloszardów, pijaków, z którymi wielokrotnie walczył, złodziei oraz handlarzy narkotyków. Wiele blizn na jego ciele świadczy o tym, że musiał błyskawicznie dorastać. Tym bardziej, że rodzinę eksmitowano i to na niego spadła rola tego, który zdobędzie jedzenie. Dla siebie i słabszego rodzeństwa, a przecież sam był dzieckiem...
Jego los odmieniło zdarzenie z 1994 roku. Wtedy to obserwował zmagania pięściarzy, sparujących w hali. Trener Barry Hunter zaprosił Lamonta i Anthony'ego do wspólnych treningów. Ambitni chłopcy od razu wykorzystali swoją szansę. Zaimponowali szkoleniowcowi hartem ducha, ambicją i głodem wygrywania. Ta ostatnia cecha charakteryzuje Lamonta do dzisiaj.
Przychodzili na treningi i w zamian trener zabierał ich do Taco Bell. Za postępy i ciężką pracę mogli chociaż na chwilę wypełnić puste brzuchy. - Zawsze brali też coś dla rodzeństwa. Nigdy nie myśleli tylko o sobie - wspomina Hunter, który do dzisiaj jest trenerem Lamonta i Anthony'ego. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale przyszły mistrz świata dostawał jedzenie za treningi w Waszyngtonie - mieście, w którym zapada mnóstwo decyzji mających wpływ na losy całego świata, mieście kojarzonym z luksusem i dobrobytem...
Ta szkoła życia powodowała, że Lamont był jeszcze bardziej zadziorny. - Trenowałem ciężko każdego dnia. Miałem lepszą motywację niż pieniądze czy tytuły. Przeszedłem piekło. Kiedy tylko miałem chwile słabości, zamykałem oczy i wyobrażałem sobie, że wrócę na ulicę, jeśli tylko odpuszczę. Zaciskałem więc zęby i trenowałem dalej - mówi Lamont, który - podobnie jak Anthony - został zawodowym pięściarzem.
11 grudnia 2011 roku Lamont Peterson niejednogłośnie pokonał na punkty znakomitego Amira Khana i został mistrzem świata federacji WBA Super oraz IBF w wadze junior półśredniej! Za walkę z Anglikiem otrzymał 650 tysięcy dolarów. Teraz czekają na niego znacznie większe pieniądze. Jak sam mówi, ma jednak inny cel. - Chcę pomóc dzieciakom z Waszyngtonu, które wałęsają się po ulicach. Chcę być dla nich tym, kim trener Hunter stał się dla mnie. Teraz, z mistrzowskim pasem, będzie mi łatwiej - powiedział Lamont Peterson.
źródło: Babol.pl

wasek

2011-12-15, 23:56
A teraz szczerze od rzeczy. Oglądałem walkę i trzeba stwierdzić że nie odbyło się bez przychylności sędziego. Dwa punkty odjęte za nic Amirowi! Sędzia się pomylił a miało to znaczenie ogromne. Tym bardziej że Lamon leżał już podczas walki raz na deskach. Kumaci wiedzą jak było.
Reasumując: I tak zajebisty gość, podziw dla niego. A dla trenera Huntera błogosławieństwo(jeśli Bóg istnieje)

heartshade

2011-12-16, 01:36
Ja podobnie do niego kiedyś też wziąłem swoje życie w swoje ręce...

Poczekajcie, za chwilę Wam opowiem resztę tylko powiem mojej mamie aby mi na jutro zrobiła kanapki z kiełbasą i ogórkiem.

deniZ

2011-12-16, 08:31
@up daj matce spac i nie zabieraj jej ostatniego ogorka do kanapki egoisto :)

D4ron

2011-12-16, 11:58
@Up skąd wiesz że matka użyła by tego ogórka do kanapki ? Może go potrzebuje i ma dla niego inne przeznaczenie :amused:

Takewon

2011-12-16, 12:11
Tyle kasy przez jego ręce przeszło, a on dalej popie**ala w brudnej koszulce.

mark087

2011-12-16, 12:23
Cytat:

@Up skąd wiesz że matka użyła by tego ogórka do kanapki ? Może go potrzebuje i ma dla niego inne przeznaczenie :amused:


a propos, przypominał mi się kawał

Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie
zainwestowali. Na drugi dzień przepytuje dzieci.
Asia mówi:
- Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka.
- Bardzo ładnie - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek:
- A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko.
Pani była zachwycona:
- Świetnie!
Ostatni się zgłosił Jaś:
- Ja kupiłem kaszankę.
Pani się zaciekawiła:
- A jak zaowocowała twoja inwestycja?
- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. A tu jest pani złotówka...

loco_en_el_coco

2011-12-16, 13:29
jednak ludzie z ulicy walczą najbardziej krwiożerczo. Mają charakter i wolę przetrwania. To nie jest jedyny przykład talentu bokserskiego i drabiny kariery na szczyt. Mike Tyson jest również niepodważalnym przykładem jak można przenieść złość z ulicy na ring i rozpie**alać wszystkich w kilku pierwszych rundach. Tyle tylko, że w królewskiej kategori wagowej i za wiele większą kasę.
Jest boks - jest piwko ;-)

BrunerOvned

2011-12-16, 14:11
heartshade napisał/a:

Ja podobnie do niego kiedyś też wziąłem swoje życie w swoje ręce...

(...) powiem mojej mamie aby mi na jutro zrobiła kanapki z kiełbasą i ogórkiem.



Jasne... Prawdziwy szczęściarz! Ja nawet suchej szmatki na obiad nie miałem od roku...

szczepan1234

2011-12-16, 14:28
Filmik troszeczkę nie zgadza się z opisem :P

~tip.top

2011-12-16, 14:30
BrunerOvned, Jeden z lepszych skeczy :)

^50Cent^

2011-12-16, 14:42
Podziw dla niego :D Nie liczy się to jaki wynik miała walka z Khanem ale to jak poradził sobie na ulicy.

ulotny1

2011-12-16, 15:26
Dla zaintersowanych to na HBO leci o nim program
Kod:
Boxing After Dark
:-o

mark087

2011-12-16, 16:19
ulotny1 napisał/a:

Dla zaintersowanych to na HBO leci o nim program

Kod:
Boxing After Dark
:-o



:facepalm:
Na pewno nikt się nie zorientował po napisach na końcu, że to reklama tego programu.

pawel-jwe

2011-12-16, 17:07
Podziwiam takich ludzi, pełen szacunek. To jest prawdziwy bokser, który ma hard ducha i na tyle dużo samozaparcia żeby osiągnąć cel.
Te polskie bokserki jak Adamek czy Gołota to przy nim poc**ałki i totalne zera.
Mam nadzieje że przed nim jeszcze długa i wspaniała kariera. Życzę mu z całego serca powodzenia.