ja wiem, że kierowca w niebieski VW (to chyba ta marka) miał pierwszeństwo i że był zasłonięty przez Audi (to chyba ta marka) i nie widział co się dzieje po jego lewej stronie - ale skoro kierowca w Audi się zatrzymał tzn. że widział, że gość z Mitsubishi zdrowo napie**ala i nie ma zamiaru hamować, ale właśnie tak się kończy jeżdżenie na pałę "bo mam zielone"...

to samo i to chyba nawet częściej tyczy się też pieszych

^ a jak on miał niby zobaczyć, że coś jedzie z lewej strony?
Nie zdążył, nie spodziewał się, że coś może jechać.
Auta miały zielone to oznacza, że miały pierwszeństwo.
Więc no sorry, skoro masz pierwszeństwo to masz je nawet przed pojazdem uprzywilejowanym.

BTW masz prawko chociaż na rower?

@up oczami30latki

Ciekawe czy ty byś widziała będąc zasłonięta przez audi. I w ułamku sekundy wywnioskowałabyś że trzeba się zatrzymać bo kierowca obok stanął. Oczywiście jak Ty to mówisz na "pałę" się nie jeździ, ale w tej sytuacji to bardziej przypadek dla kierowcy VW. A najczęściej mówią tak Ci co robią 1000km rocznie po jakiejś mieścinie..

up, up
a Wy umiecie czytać ze zrozumieniem???
napisałam, że był zasłonięty - ale mimo wszystko w takich przypadkach nie jedzie się na pałę...

nie spodziewał się - k***a, a kto się spodziewa, że oberwie przejeżdżając na zielonym???

Proszę Cię, fajnie że się wypowiadasz, bo na sadolu zawsze mało było cycków i sperma ludziom uderzała do głowy, ale jeśli już masz komentować coś związanego z motoryzacją lub ruchem drogowym, to lepiej ugryź się w język i wracaj do kuchni.

Pomijając wszystko to skrzyżowanie jest jakieś h*jowe bo tam jest sporo różnych wypadków. Sam byłem świadkiem jednego jak typ jadąc z prawej chciał skręcić w swoje prawo ale zapomniał chyba że trzeba zwolnić i poszedł "na przecinaka" na drugą stronę jezdni (czyli tam gdzie stroi kolejka aut na filmie)

"zignorował sygnalizacje świetlną" brzmisz jak jakaś tępa k***a udzielająca wywiadu. Prawidłowa wersja: Mitsubishi wj***ło się na czerwonym pod inne auto..."

"zignorował sygnalizacje świetlną" brzmisz jak jakaś tępa k***a udzielająca wywiadu. Prawidłowa wersja: Mitsubishi wj***ło się na czerwonym pod inne auto..."

Pod auto to Ciebie wj***li. Samochód wj***ł się w inne auto.

I przez takiego debila masz porządnie uszkodzone auto albo możesz nawet zginąć. A jak wiadomo, uzyskanie pieniędzy od ubezpieczyciela graniczy z cudem. Zabranie prawka nie wystarczy, bo i tak będzie jeździł - trzeba im łapy poucinać, żeby już nigdy nie wsiadł za kierownicę.

Oczywiście facet jest kierowcą. Jak zawsze.

Nie rozumiem jak można być takim pie**olcem i wjeżdżać na czerwonym świetle, k***a nie rozumiem.