André Ford, student Royal College of Art wpadł na pomysł żeby młodej kurze odciąć część mózgu odpowiedzialną za odczuwanie (nie rusza się, nie czuje bólu, zimna itp., a dalej żyje), a później sztucznie ją karmić, aby uzyskać dużą ilość mięsa. Gdy mięsień nie jest wykorzystywany, mięso jest delikatniejsze. Za 100 lat ludzie będą się zastanawiać jak w 21 wieku można było bestialsko zabijać świadome wszystkiego kury
Nawet nie wiesz jak traktowane są zwierzęta w ubojniach, ja też tego dokładnie nie wiem choć może coś, kiedyś, gdzieś widziałem/słyszałem. Prawda jest taka, że koleś sprowadził całą kwestię jasno i przejrzyście do czystego pozyskiwania mięsa wcześniej te zwierzęta jakby nie było znieczulając, z drugiej strony możemy wrzucać żywy drób do różnego rodzaju maszyn je obrabiających jak to dość często jest robione obecnie.
Jak wg mnie kubełek z kfc czy innego mcdonalda smakowałby tak samo.
Gdy mięsień jest nieużywany, to zwyczajnie zanika. Teraz pytanie jest jakim koktajlem hormonów te kury muszą być szprycowane żeby cokolwiek poza sadłem miały na sobie?