NASA sprefabrykowała nagranie drugie strony Księżyca w 4k (wszak nie tylko Ziemia jest płaska) i pokazała kilka fałszywych obrazów ciemnej strony tego dysku (albo jego drugiej strony po prostu). Jebie fejkiem na kilometr niemniej może warto spojrzeć i przekonać się jak w ch*j mało wiemy o kosmosie skoro tak niewiele wiemy o naszym satelicie, na którym niby byliśmy?
Czy moze jakis astronom/astrolog/matematyk wyjasnic mi pewna rzecz nad ktora sie zawsze zastanawialem.
Planeta i ksiezyc jest w ciaglym ruchu, jedno sie kreci wokol drugiego a na dodatek to wysztko sie jeszcze greci na okolo gwiazdy a to jeszcze na okolo czegos innego.
Czy nie powinno byc tak ze pozycja (obrot) ksiezyca nie powinine sie przynajmniej troche zmienic? Biorac pod uwage bledy, jakas tam minimalna roznice pomiedzy r*chami... dlaczego zawsze widzimy ta sama niezmieniona strone ksiezyca.
Czy to dzieki prozni? ze jest jakby przyklejony? Czy zmienia sie ale baaaaaardzoooo powoli.
zawsze sie nad tym zastanawailem ale nieche mi sie szukac po internetach
I nie niejestem zwolennikiem plaskiej ziemi,
wedlog mnie planeta jest okragla ale zyjemy na jej polowce czyli dla jednych wyglada to jakby ziemia byla plaska a dla drugich ze okragla a antarktyda to jest jakby rownikiem pomiedzy dwoma polkulami... hehe
@RoboCat
Hej to calkiem ciekawe pytanie - dlaczego os obrotu ksiezyca jest rowna na tyle, ze zawsze widzimy tylko jedna jego strone?
Otoz calym winowajca tej sytuacji jest.. woda, to ona potrafi przmieszczac sie na powierzchni planety i powodowac fluktuacje w ruchu ciala w przestrzeni kosmicznej. Najprawdopodobniej dawno temu ziemia obracala sie szybciej wokol wlasne osi, tak samo ksiezyc, ktory od czasu do czasu pokazywal swoja "ciemna strone". Obrot obu cial jednak z uplywem lat spowalnial i wyrownywal sie przez proces przyplywow i odplywow, ktore to stopniowo bardzo delikatnie przenosily mase z jednego miejsca planety na drugi. W ten sposob po pewnym czasie obrot ksiezyca zatrzymal sie w takiej pozycji jak widzimy go teraz - a woda na naszej planecie utrzymuje ten stan.
fajna teoria tylko idąc tym krokiem Ziemia powinna zwalniać dalej, a widzimy tylko pół. Pewnie zresztą nie do końca to prawda tylko akurat teraz te dwa obiekty się zsynchronizowały (i to też nie do końca w 100%, idę o zakład że 100 lat temu ludzie widzieli jakiś ułamek procenta inny kawałek niż dziś). Ile my mamy teleskopy do dokładniejszej obserwacji? 500 lat? W skali kosmosu to trzepnięcie skrzydeł kolibra...
trzepnięcie skrzydeł kolibra... kiedyś Ziemia i Ksiezyc wcale nie poruszały się synchronicznie ale widocznie tak im k***a wygodniej. czemu? ch*j wie czemu, moze Ksiezyc wcale sie nie obraca tylko leci prosto a jego prędkość zakrzywia czasoprzestrzen i z naszego punktu widzenia orbituje w ten sposob, moze ma przesuniety srodek ciezkosci w kierunku "jasnej strony", moze to dzieki plywom wody na ziemi, moze k***a nikt tego na 100% nie wie ale kazdy ma swoja teorie
@RoboCat
Wszystko się zgadza. Księżyc jednak delikatnie się porusza. Średnio stoi jedną stroną do ziemi ale jednak jest widoczny efekt jego libracji. Tylko obrót księżyca jest powolny(jeden obrót na 29 dni ?) i efekt jest mało widoczny.
h*ja wiemy, h*ja sie dowiemy bo za szybko w piachu ladujemy...... nasza wiedze i pojecie jest tak ograniczone ze wrecz smieszne..... kiedys bylo prosciej byla wiara, bog i wszystko bylo jasne Adam i Ewa a czego sie nie rozumialo to sie wyjasnialo ze Bog tak chcial i sprawa prosta
