Ostatnio miałem taki przypadek, że często leciała mi krew z nosa. Zawsze na ok 30 sekund przed krwotokiem czułem że się zbliżał. Raz w szkole poczułem nieuniknione krwawienie i postanowiłem wykorzystać sytuację. Odwróciłem się do jednego religijnego kujonka, zrobiłem obłędną minę i, gardłowym głosem, wyszeptałem ,,Ave satan".
Biedak odleciał na krześle do tyłu i jebnął głową o ławkę. Zwolnili go wcześniej ze szkoły.
