czytając sobie kroniki mojego wspaniałego miasta.. trafiłem na ..
"1931-02-28
Potajemny ubój - 28 luty
W ostatnich dniach kroniki policyjne zanotowały szereg faktów potajemnego uboju. Bije się potajemnie i bydło i trzodę chlewną. Ubój potajemny uprawiają przeważnie żydzi. Po bardzo niskich cenach skupiają podejrzanego zdrowia bydło czy świnie, biją je u siebie po różnych kątach, nawet w mieszkaniach, a potem takie mięso sprzedają po kryjomu. Są nawet takie wypadki, że roznoszą je po domach i sprzedają po niższych niż na targu cenach. Taki potajemny ubój należy tępić bezwzględnie. Na konsumentów spożywanie takiego mięsa sprowadzić może bardzo niebezpieczne następstwa."
jak coś to zrobie wyciąg tych najlepszych akcji tz najlepszych dla sadoli
1930-04-06
Potajemny ubój nie ustaje
(…) na terenie Lublina prowadzi się potajemny ubój. Władze miejskie podjęły już nawet walkę z tym nielegalnym i dla konsumentów niebezpiecznym procederem, uprawianym przeważnie przez żydów. Mimo wszystko proceder ten żydzi prowadząc w dalszym ciągu. Po domach nawet w centrum miasta chodzą żydówki i żydzi i roznoszą w koszykach mięso niepieczętowane, a więc pochodzenia tajnego uboju. Do jatek żydowskich na Wieniawie zajeżdżają furmanki napełnione zabitymi cielętami niepieczętowanymi. Przywożą je żydzi. Czy policja tego nie widzi?
ps szukam od 1906 do czasów okupacji bo w 45r zostało tylko 150~ żydów
1930-01-03
Niebezpieczna "Walerka" na ulicach Lublina
Od całego szeregu miesięcy tuła się po Lublinie umysłowo chora niejaka Walerja Piwkowska, zwana popularnie "Walerką".
Do pewnego czasu zachowanie się jej było nieszkodliwe, obecnie stała się ona niebezpieczną. Doszło już do tego, że napada wprost przechodniów.
Wypadki te zdarzają sie coraz częściej.
Przy napadzie tym używa najorzydliwszych wyzwisk i słów.
1931-07-21
Sukienka nowa wisi gotowa
Cecylji K. skradziono z szafy nowo kupioną sukienkę.
1930-07-18
Kradzież butów
Orłowskiemu Kazimierzowi, st. Sierżantowi D. O. K. II skradziono buty z cholewami i czarne kamasze wart. 50 zł.
1931-07-27
Kaczki i pół kury ulotniły się z patelni
Z piwiarni Motela Wajnberta skradziono z patelni dwie kaczki i pół kury.
1931-07-29
Amator cudzych psów
Panu Piotrowi Łuszczewskiemu skradziono psa wyżła, wartości 700 zł
. Znalazł się widać jakiś przygodny amator, któremu spodobał się ładny wyżeł i przywłaszczył go sobie.
Możliwe, że poznał się na wartości psa i zamierza go sprzedać, licząc, że dobrze zarobi na tej nielegalnej transakcji.
1931-08-07
Walka o klucz od strychu
Weronika Koczak pokłóciła się z sąsiadką o klucz od strychu, ponieważ chciała rozwiesić bieliznę.
Zdenerwowana sąsiadka w trakcie kłótni zadała Weronice Koczak cios nożem w rękę. Poszkodowana udała się na pogotowie.
dość ciekawe znalazłem jeszcze starsze "sprawy sądowe" żydów z prezydentem miasta bo im podatki doj***ł (wiedział co robi)
O tym mięsie...
To że z tym chodzą to ich sprawa nikt nie karze tego nikomu kupować...
Jechowce też chodzą po domach i co też ich musicie wpuszczać do domów?
Ten wyżeł to szczególnie przej***ne, w tych latach pracownik umysłowy zarabiał 300 złotych, a robotnik jakies 200, tak wtopić na wyżle, ogólnie żenada.