Krewetki z rodziny Alpheidae używają do polowania głośnego dźwięku swoich szczypiec. Przy uderzeniu powstaje bąbel z ciśnieniem, który zabija przepływającą w pobliżu rybę. Przy jego pęknięciu wyzwolona zostaje temperatura równa tej na powierzchni słońca.
Kiedyś jadłem tortille z krewetkami w mac'u lub coś krewetko-podobnego i powiem wam, że więcej nie zjem i nawet wam tego nie polecam. Cztery krewetki na krzyż, a sraka przez cały dzień z dupy leciała
To nie bąbel z ciśnieniem, a raczej próżnia podwodna. Różnica ciśnień jest tak ogromna że praktycznie natychmiast bąbel z "niczym" imploduje a fala uderzeniowa zabija ofiarę. Nazywa się to kawitacja.
--> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawitacja <--
Dla ciekawości dodam że te zjawisko potrafi w dość krótkim czasie wpie**olić źle zaprojektowaną śrubę okrętową.
Już w latach 50. zarówno w USA i w byłym ZSRR badano możliwości wykorzystania wymuszonego zjawiska kawitacji, do zwiększenia prędkości torped lub pocisków rakietowych poruszających się pod wodą.
W Rosji nad tym typem broni pracowało biuro konstrukcyjno-badawcze Region. Rosjanom udało się opracować odpowiedni układ napędowy, który równocześnie wytwarzał bąble kawitacyjne. Prawdopodobnie Rosjanie po raz pierwszy pokazali torpedę typu Szkwał-E (E oznacza wersję eksportową) na targach broni w Abu Zabi w 1999 roku. Chciano zachęcić Indie oraz Chiny (potencjalnych klientów) na współinwestowanie przedsięwzięcia, a tym samym na dokończenie prac i niezbędnych prób podwodnych nowej torpedy superkawitacyjnej.
Udane próby z nową bronią Rosjanie przeprowadzili już w lipcu 1998 roku. Jedna z takich prób odbyła się 24 lipca 1998 roku.
Po dojściu Putina do władzy niektóre projekty wojskowe otrzymały znaczne dofinansowanie, prawdopodobnie również projekt Szkwał.
W marcu 1999 r. podczas salonu zbrojeniowego IDEX '99, Rosjanie oferowali eksportową odmianę torpedy superkawitacyjnej Szkwał, potencjalnym nabywcom na Bliskim Wschodzie i Azji. Broń była promowana jako najszybszy na świecie podwodny pocisk dla okrętów nawodnych, podwodnych i stałych wyrzutni obrony wybrzeża, jako niemal gotowy do produkcji seryjnej. Według danych rosyjskich Szkwał odpalano ze standardowych wyrzutni kalibru 533 mm.
Podawano że torpeda ma długość 8200 mm, a jej głowica bojowa może zawierać 210 kg TNT.
W Stanach Zjednoczonych nad pociskami superkawitacyjnymi pracuje obecnie jedno z najbardziej zaawansowanych centrów badań broni podwodnej przyszłości - Naval Undersea Warfare Center (NUWC) w Newport w stanie Rhode Island. Jego dyrektor dr John E. Sirmalis jest przekonany, że przyszłe okręty podwodne US Navy XXI wieku będą uzbrojone w wyrzutnie niesłychanie szybkich podwodnych pocisków superkawitacyjnych, używanych do niszczenia wystrzelonych przeciwko nim torped przeciwnika. Sponsorowane przez US Navy prace w Newport nad pociskami torującymi sobie drogę pod wodą w bąblach powietrznych przyniosły sensacyjne rezultaty. Jak ujawnił dr Sirmalis, w NUWC testowano na razie w warunkach laboratoryjnych podwodny pocisk poruszający się z prędkością naddźwiękową. 17 lipca 1997 r. amerykański pocisk opatrzony skrótową nazwą SHSB (Supercavitating High-Speed Body) pokonał podwodny odcinek pomiarowy z szybkością 1549 m/sek. A według dr. Sirmalisa to dopiero początek drogi. Zarówno Rosjanie jak i Amerykanie pracują nad tą bronią, posiadanie takiej broni daje przeciwnikowi większe szanse przetrwania w warunkach ewentualnego konfliktu, jak i również ta broń może stać się bronią obronną przeciwko wystrzeliwanym torpedom.
Należy również pamiętać iż w dzisiejszych czasach gdzie państwa obcinają budżety przeznaczone na obronność zaoferowanie nowej skutecznej broni i ewentualnego jej sukcesu na rynku jest uzależnione od tego kto będzie pierwszy.
Natura jest taka zajebista, a człowiek i tak usilnie stara się ją całkowicie rozpieprzyć. Czekam, aż coś takiego jak tego kraba, spotka na masową skalę ludzi.