Pierwszy raz o rzekomo zbawiennym wpływie spermy na cerę usłyszałam w wieku 16 lat. Moja najlepsza kumpela Caroline tłumaczyła mi, że nie ma pryszczy dlatego, że kolesie zawsze spuszczają jej się na twarz. Twierdziła też, że zawsze, gdy akurat nie ma chłopaka, psuje jej się cera. Ogólny werdykt był następujący: połyk wprawdzie nieźle działa, ale jeśli chcesz pozbyć się pryszczy, nic nie przebije spustu na twarz. Przez lata ślepo w to wierzyłam, jednak w końcu postanowiłam powiedzieć: sprawdzam! W tym celu namówiłam moich przyjaciół Nicka i Lisę, aby przez miesiąc nacierali jedną połowę twarzy spermą, a drugą kremem nawilżającym. W związku z tym codziennie przez CAŁY MIESIĄC Nick przeznaczał część własnej produkcji do celów dermatologicznych, zaś Lisa polegała w tym względzie na swoim chłopaku. Na koniec każdego tygodnia dokumentowali ewentualne różnice między oboma policzkami robiąc sobie zdjęcia Polaroidem. Poniżej relacja z eksperymentu...
Z relacji tej dziewczyny:
"Poza tym nieustannie zastanawiam się, czy aby czasem inni nie domyślają się, że mam spermę na twarzy. Zaczęłam używać więcej perfum, bo wydaje mi się, że nią śmierdzę."
Sprzedam spermę! 10ml - 50zł chętnych zapraszam na priv, czas dostawy zależny od ilości zamówień. Nie przyjmuję zwrotów.
Um...........ra
2010-09-25, 17:06
bula1946 napisał/a:
sperma - 100 % bialko
nie tylko
"W skład spermy wchodzą takie związki jak: putrescyna, spermina, spermidyna i kadaweryna (odpowiedzialne za zapach i smak spermy), witamina C, prostaglandyny, lipidy, aminokwasy, enzymy, hormony steroidowe, witamina B12, fruktoza, cholesterol, mocznik, cynk, wapń, magnez, selen." (z Wikipedii)