...to dobrze, że nie banany
Nie kradłem jabłek z sadu sąsiada, bo sami mielismy sad i szczulismy takich lkudzi psami i rzucalismy kamieniami.
Były to piekne czasy że jak złodziej dostał wpie**ol to nie szedł na komende złozyc doniesienia, bo tam czekał jeszcze kolejny wpie**ol.
Kłamiesz, nie miałeś psa.