Dylatacja czasowa występuje, gdyż aktualnie nie jesteśmy w stanie stworzyć mechanizmu odmierzającego czas, który byłby odporny na grawitację i siły działające przy przyśpieszaniu. Owszem, zegar atomowy jest "troszkę" bardziej dokładniejszy na tym polu niż wskazówkowy ale wciąż podlega tym samym prawom fizyki przy prędkości obrotu ziemi, przy prędkościach naddźwiękowych co i przy prędkościach przyświetlnych i to te siły wpływają na pomiar czasu. Prędkość nie zagina czasu, zagina sposób mierzenia czasu. Posiadając zły odczyt bazowy nie jesteś w stanie udowodnić prawdziwości jakiejkolwiek teorii, dlatego jedynym sposobem na udowodnienie zmiany czasu jest wysłanie długowiecznego ludzika w długą podróż z prędkością tuż przy granicy prędkości światła, a jednocześnie pozostawienie jego brata-bliźniaka na Ziemi i po iluś tam tysiącach lat policzenie który ma więcej zmarszczek i siwych włosów
Prosto mówiąc:
chodzi o to, że cząsteczka może znajdować się w kilku stanach jednocześnie. I znajduje się w nich tak długo, dopóki tego nie sprawdzimy.
W tym eksperymencie nie tyle chodziło o samego kota, co właśnie o detekcję cząstki. W świecie mikroskopowym nie można dokładnie określić położenia i pędu cząstki. Równanie Schrodingera mówi właśnie, że możemy jedynie z pewnym prawdopodobieństwem określić położenie cząstki. Tzn. dana cząstka może się znajdować w danej pozycji (licznik wykryje jej obecność) bądź nie. Podobnie jest w przypadku nieoznaczoności Heisenberga. Poziom niektórych wypowiedzi jednoznacznie wskazuje, że w gimnazjum nie mówią o równaniu schrodingera i nieoznaczoności Heisenberga (bo to materiał ze szkoły średniej i studiów). A jak człowiek czegoś nie rozumie, to hejtuje
Nienawidzę ludzi, którzy wypowiadają się na dany temat nie mając o tym zielonego pojęcia. Szczególną teorię względności sprawdzano przede wszystkim na cząstkach, które mają określony czas życia kiedy ich prędkość wynosi 0. Otóż - rozpędzano te cząstki do prędkości bliskich prędkości światła, co powodowało znaczne wydłużenie czasu ich życia. Czy ten rodzaj doświadczenia też do Ciebie nie przemawia? Cząstka i jej czas życia też jest źle skonstruowanym mechanizmem, na który wpływ mają siły występujące przy dużych prędkościach?
Co jak co, ale żeby czepiać się szczególnej teorii względności, która w swojej prostocie jest tak uniwersalna trzeba być prawdziwym ignorantem.
Wartości te są bardzo małe (dokładność zegara atomowego mierzy się w sekundzie na setki lat działania) ale przy prędkościach bliskich prędkości światłu w oczywisty sposób rozpad jest zaburzany bardziej, niż przy prędkości "zero" (czyli statycznie na Ziemi). Nie są to oczywiście sekundy na godzinę, wciąż są to wartości minimalne ale jednak widoczne.
@MaestroRCS - jesteś idiotą, satelity GPS poruszają się dokładnie z tą samą prędkością co ruch obrotowy Ziemi (zasadą ich działania jest to, że umieszcza się je jako nienaturalne satelity ziemskie i oblicza odległości między nimi a Ziemią, korekta czasu wynika jedynie z niewielkich odchyleń względem punktu bazowego a nie jakichś "wielkich prędkości")