Polecam od połowy, bo na początku pierdzieli coś o komarach...
Mnie coś ominęło czy przed 2007 czołgi jakieś jeździły, czy coś, że nawet w spokoju herbaty nie można było wypić? :<
Niesiołek skończył się już dawno temu, tak jak i całe to POsrane towarzystwo z ryżym na czele. Ale pozostała jedna rzecz, która zapewne nie daje mu spokojnie spać w nocy. A mianowicie ból dupy, jak Go kolesie spod celi nocami w kryminale zapinali, kiedy siedział za "poglądy".
Bardziej od plującego mułem i kwasem Stefana rozbawiła mnie kobieta na końcu. Prosi o szacunek? Od kiedy mamy równouprawnienie to na szacunek najpierw trzeba sobie zasłużyć. Szczególnie gdy się pie*doli trzy po trzy.
Takie sk***iałe mendy jak Niesiołowski mają realny wpływ na sytuację kawałka ziemi na której mieszkam...
Codziennie się temu dziwię i nie mogę pojąć dlaczego ludzie nie mają jaj by się skutecznie sprzeciwić...
No bo po co? Lepiej mieć na co narzekać i skomleć, że źle, że ciężko, że politycy ludziom w twarz plują.
Na ch*j pucz jak można być niewolnikiem.
Ale przynajmniej można legalnie opuścić ten k***idołek. Na razie... Mam nadzieję, że przez najbliższe lata się to nie zmieni.
Hehe. Koszyk ze szczawiem wyj***ł i potraktował jako szczyt chamstwa ale jak sam mówił by dawać dzieciom szczaw jak się kasy nie ma to już było w porządku
mic.mat napisał/a:
Zastanawia mnie, czy ta babka rzeczywiście w to wierzy i widzi świat przez różowe okulary, czy jej za to płacą...
Jestem skłonny uwierzyć, że ona rzeczywiście myśli, iż Polska to raj, a Tusk jest wybawicielem i superbohaterem. Istnieją tak głupie i zaślepione osoby więc nie zdziwiłbym się gdyby ta nawiedzona idiotka była jedną z nich.
Nóż się w kieszeni otwiera... z każdą minutą coraz bardziej.
Oni chcą nas zakrzyczeć i wmówić nam Polakom, że jesteśmy debilami niezdolnymi do rządzenia krajem.
Taki właśnie obraz Polaków w Europie kreowali nasi okupanci w XVIII wieku; rzekomo niezdolni byliśmy do samodzielnego rządzenia tak dużym krajem.
Historia lubi się powtarzać...
co za szmaciarz, z tym człowiekiem trzeba rozmawiać tak samo jak on rozmawia ze swoim wyborcami, czyli jak ostatni cham, bo grzecznie z tym komuchem się nie da.