ilu buraków jeździ po tej Warszawie
Rosolsky- przecież rejestracja mówi czy ktoś jest z miasta czy z powiatu.
Rosolsky- przecież rejestracja mówi czy ktoś jest z miasta czy z powiatu.
Właśnie wróciłem ze służbowego wyjazdu do Wawy. Byłem od środy. k***a ludzie tam jeżdżą, jakby nie dotyczyły ich nie tylko przepisy ruchu, ale i j***ne prawa fizyki. Pomijam już totalnie nieuzasadnioną agresję i k***a ciągle problemy o wszystko. Jeżdżę dużo po Krkowie i Katowicach ale Warszawa... Miasto zajebiste, tylko tak na oko 40% ludzi to zwykłe k***y z kompleksami.
Właśnie wróciłem ze służbowego wyjazdu do Wawy. z kompleksami.
Podobne wrażenie, zagościła w ich butach.
Jeżeli widzimy wymuszenie i przeszkodę: krzyczymy: co jest, hamujemy w ostatnim momencie tak aby przyj***ć, zasłaniamy oczy, nie próbujemy ominąć przeszkody tylko w nią nak***iamy. Mamy w rodzinie blacharza mietka a chłop z czegoś też musi żyć. 500+ nie starcza na wszystko.
Jeżeli jesteśmy osobą wymuszającą: wpie**alamy się pod nadjeżdżający samochód, stajemy na środku pasa/drogi aby doprowadzić do kolizji, bo nie lubimy mieć zniżek OC. Zniżki te są dla frajerów.