Jak ja nienawidzę tych sk***ysynów co atakują z tyłu albo z boku i wtrącają się w czyjąś walkę.
Jak stoją naprzeciwko i się naparzają jest spoko, widocznie mieli powód i załatwiają to w miarę honorowo.
To mają być nokauty? 3/4 z partyzanta, bo w normalnej walce goście obesraliby się po nogawce. Uderzyć człowieka, który się tego nie spodziewa i chełpić się tym, murzyńskie zachowanie (nie rasizm, obserwacja na bazie filmiku).