Pokłócili się dyrektorzy amerykańskiego i rosyjskiego lunaparku, który z nich ma bardziej przerażającą komnatę strachu. Pojechał dyrektor rosyjski do wesołego miasteczka w USA, wszedł do komnaty strachu, a tam - szkielety, wampiry, zjawy, słowem - banał. Przyjechał Amerykanin do rosyjskiego parku rozrywki, wszedł do komnaty strachu, a tam - długi, ciemny korytarz, na końcu którego siedzi Rosjanin i trzyma zapaloną świeczkę:
- Dupa myta? - pyta Rosjanin i gasi świeczkę.
Ale wy mnie wszyscy wk***iacie, kiedy czytam te komentarze... Jesteście normalnie większą zgrają trolli niż na tych pieprzonych mistrzach. Piwa lecą, a i tak w komentarzu każdy próbuje napisać jakiś "śmieszny", pseudo-cyniczny komentarz (jak dannyk1). Inni próbują rozśmieszyć publikę łapiąc się tanich chwytów (wypie**alajt), inni są zwykłymi trollami wytykającymi najmniejszy błąd (Baphomet). Reszta narzeka, chociaż nawet nie wie na co... Oczywiscie - kosciej.
Opanujcie się, piszcie z sensem albo nie piszcie w ogóle...