Zajebisty sposób znakowania bydła, niech u nas zaczną oznaczać tak pedofili i gwałcicieli, chociaż z drugiej strony niektóre parafie mogą tego nie dźwignąć ale jest to poświęcenie na które jestem gotów.

r*chałem kiedyś podobną.ta sama figura

Zajebisty sposób znakowania bydła, niech u nas zaczną oznaczać tak pedofili i gwałcicieli, chociaż z drugiej strony niektóre parafie mogą tego nie dźwignąć ale jest to poświęcenie na które jestem gotów.

Myślę że prędzej sejm by zamknęli, tak jak ten pedofil z po co krzywdził dziecko filiksowej i się ono zabiło .

I pozostaje taki niedosyt

Niedosyt pozostaje. Taką "farbę" czym później zmyć?

czym później zmyć?

Mydłem.
Przez miesiąc, dwa, trzy...


Poczytaj:

veseldom.com/pl/jak-zmyc-brylantowa-zielen/

Zejdzie po 2 tyg z naskórkiem, podobnie jak np zaschnięta pianka montażowa, wiem bo sobie kiedyś tak rękę ubabrałem i chodziłem z taką 'rękawiczką'.

Zależy co to jest, jeśli nie przebarwi skóry to aceton rozpuści to co na wierzchu. Jeśli przebarwi to samo zejdzie po kilkunastu dniach tak jak taki fioletowy barwnik którym kiedyś dezynfekowano rany.

Indianie w XXI wieku...

Zejdzie po 2 tyg z naskórkiem, podobnie jak np zaschnięta pianka montażowa, wiem bo sobie kiedyś tak rękę ubabrałem i chodziłem z taką 'rękawiczką'.

Skóra ludzka cały czas się wymienia. Produkujemy tego w ciągu życia kilkakrotnie więcej niż masa ciała; kurz w domu składa się głównie właśnie ze złuszczonego naskórka.

Jeśli ktoś nie jest na tyle głupi aby wstrzykiwać pigment głęboko pod skórę (tatuaż), każde powierzchowne zabrudzenie samo zejdzie.

Tyle kultur świata w ogóle się nie myje a są czystsi niż nasi menele, zresztą u nas wciąż "częste mycie skraca życie" na skutek chrześcijaństwa. Rzymiańce się myli, celtowie się myli, wikingowie się myli — weszło chrześcijaństwo i był syf. A z moich doświadczeń faceci są głęboko wierzący wewnątrz gaci.

A mówią że skleroza nie boli

r*chałem kiedyś podobną.ta sama figura

Ojciec wie że żona go zdradziła?

jak jej pierwszą dawkę dawali, to pewnie byli bardzo mili, straciłam kiedyś przez prochy koleżankę, przyczepił się do niej taki ch*jek, częstował prochami, bogata było, to mu się opłacało, potem kupę kasy z niej wyciągnął, na koniec rodzice ją wyrzucili z domu, bo wszystko kradła, po jakimś czasie dowiedziałam się od jej matki, że nie żyje, nawet nie pytałam się o szczegóły... zawsze jak oglądam takie filmy, to mam ochotę gnoi zabić

jak jej pierwszą dawkę dawali, to pewnie byli bardzo mili, straciłam kiedyś przez prochy koleżankę, przyczepił się do niej taki ch*jek, częstował prochami, bogata było, to mu się opłacało, potem kupę kasy z niej wyciągnął, na koniec rodzice ją wyrzucili z domu, bo wszystko kradła, po jakimś czasie dowiedziałam się od jej matki, że nie żyje, nawet nie pytałam się o szczegóły... zawsze jak oglądam takie filmy, to mam ochotę gnoi zabić

Takie życie. Smutne lecz prawdziwe. Każdy wybiera co chce w nim robić. Przynajmniej już się nie męczy.