Kiedyś jako młokos (po pijaku) założyłem się o jakąś głupotę, ze zgasze kiepa na udzie. Przegrałem zgasiłem. A że nie bolało, to drugiego zgasiłem z byle powodu.
Heh, lepsze to, niż wspinanie się na słupy i dotykanie 1kV...
człowiek jak się fifka oparzy mały skrawek paluszka to już ślad pozostaje a gość całym przedramieniem napie**ala jak dzikus -- oj będzie boleć o ile na 3 lvl odrazu nie przeskoczy