Z tych terrorystów to są geniusze jak ch*j. Mogli rozj***ć lawetę z transporterem, baaa lawetę z dwoma hamerkami. Ale na ch*j, lepiej rozj***ć hamerka który nie posiada wartości bojowej bo służy jako dostawczak. Śniade geniusze k***a.

Opona strzeliła ot tajemnica.

Z tych terrorystów to są geniusze jak ch*j. Mogli rozj***ć lawetę z transporterem, baaa lawetę z dwoma hamerkami. Ale na ch*j, lepiej rozj***ć hamerka który nie posiada wartości bojowej bo służy jako dostawczak. Śniade geniusze k***a.

Tutaj raczej chodzi o niszczenie zasobów ludzkich, niż mechanicznych.

Humvee to chyba wersja cywilna nie wojskowa?

Humvee to chyba wersja cywilna nie wojskowa?

No właśnie nie... HMMWV (od ang. high-mobility multipurpose wheeled vehicle, po pol. wielozadaniowy pojazd kołowy o wysokiej mobilności), potocznie Humvee, to nazwy wojskowe.

Cywilne wersje nazywane są Hummer- wersja H1 do złudzenia przypomina wojskowego HUMVEE AM General M998, jednak różnice są widoczne gołym okiem, zaś wersja H2 przypomina H1 na sterydach...

Tutaj raczej chodzi o niszczenie zasobów ludzkich, niż mechanicznych.

Nie tylko o zasoby ludzkie, ale również o wywoływanie strachu i działania na psychologię przeciwnika. Co bardziej przeraża? Że jadąc na patrol czy rutynowy rekonesans do wioski, turbany się zasadzą na tira z dostawą do bazy? Czy, że zasadzą się na któryś z pojazdów patrolowych, być może wybiorą ten, w którym jedziesz Ty ze swoimi kumplami z oddziału?

I już przed wyjazdem na patrol działa psychika, milion myśli na sekundę, czy wrócę, wypatrywanie jakiś "dziwnych" i niepasujących do ogólnego krajobrazu elementów, wszędzie zaczyna się widzieć możliwość zasadzki i pułapki.

Psychologia na wojnie robi swoje. Morale też jest bardzo istotne. Wiele bitew i wojen, które miały pójść gładko i łatwo zostało rozgromionych przez słabsze i gorzej wyposażone armie/wojska, ale tam morale było wysokie.