To nagranie doskonale ukazuje; różnice w sprzęcie jakim dysponują obie strony konfliktu, a także niedostatek w Armenii- kiepskiej jakości nagranie, więc i zapewne kiepska kamera/aparat/telefon. Więc czego się spodziewać po armii biednego kraju? Słabo uzbrojeni, bez wsparcia i zwiadu lotniczego, po miesiącu walk również bez artylerii, bo ta w znacznej części została już wyeliminowana, przy chaotycznym dowodzeniu wysyłani na pewną śmierć. Zdziesiątkowani i bez wsparcia z zewnątrz oni tej wojny nie wygrają...

W dzisiejszych czasach liczy się przewaga w powietrzu, niestety Armeńczycy nie mają jej i tracą dużo sprzętu, niedługo nie będą mieli czym walczyć i mimo podobnych strat w ludziach po obu stronach, przegrają.

No właśnie może jakąś zrzutkę zrobimy i prześlemy im go pro albo co żeby materiał na harda był lepszej jakości?

Hehe. Ktoś dał te zj***ne skrzydełka po bokach i zapomniał ocenzurować.
Powinni żołnierzy szkolić, żeby w poziomie nagrywać. Artylerzystów i zmecha chociażby...

Azerowie to ch*je wspierani przez jeszcze większych ch*jków Turków. 3 razy już naruszali zawieszenie broni. O ile z Karabachem zawsze były jaja i do końca nie wiadomo do kogo on tak rzeczywiście należy, to za takie zachowanie NATO powinno rozj***ć Azerbejdżan w drobny mak

Powinni kamerzystę tez zajebac to były się nauczył kręcić jak człowiek.

To nagranie doskonale ukazuje; różnice w sprzęcie jakim dysponują obie strony konfliktu, a także niedostatek w Armenii- kiepskiej jakości nagranie, więc i zapewne kiepska kamera/aparat/telefon. Więc czego się spodziewać po armii biednego kraju? Słabo uzbrojeni, bez wsparcia i zwiadu lotniczego, po miesiącu walk również bez artylerii, bo ta w znacznej części została już wyeliminowana, przy chaotycznym dowodzeniu wysyłani na pewną śmierć. Zdziesiątkowani i bez wsparcia z zewnątrz oni tej wojny nie wygrają...

Im więcej filmików z tej strony, tym bardziej uwidacznia się taktyka armeńskiego wojska - to jest partyzantka, urządzają zasadzki i zabijają tych, których mogą pokonać względnie łatwo.

Przy frontalnym zwarciu pewnie tylko filmiki od Azerów byśmy mieli do pooglądania, bo armeńskie oddziały by zostały rozbite do nogi, no poza tymi, co by sp***olili.

Myślę, że podczas II WŚ nasza partyzantka też była w stanie walczyć ze szkopską armią, gdy to jednostki pomocnicze, tyłowe i gdy uda się zrobić zasadzkę na jakąś kompanię szukającą partyzantów po wioskach.


Ale szacunek za próbę, walczą o swoje, liczy się cel a nie metoda.

W takim terenie cięższy sprzęt zawadza i jak widać to wykorzystują. Poruszają się w mniejszych rozproszonych grupach, to na dwóch trzech gości szkoda użyć drone. Po tych filmach wygląda na to, że poddają teren specjalnie żeby potem tłuc jak karaluchy. Może być tak że tą partyzantką więcej i taniej tłuką jak drudzy dronami.