Wszystko cacy, tylko czemu kolega czyta to co każdy może sobie poczytać na googlach, że nie wspomnę o tym pie**oleniu jakichś chłopów czy innych dziadów
Normalny koleś, w końcu zapodał coś ciekawego, ch*j że czyta większość z kartki - w momentach, w których mówił od siebie, wykazywał się o niebo wyższym poziomem elokwencji niż większość z was, bracia mniejsi z gimnazjum.
Chryste, co się dzieje z tym społeczeństwem? Gówniarze siedzący przed kompami i próbujący zaimponować innym swojego pokroju. Wiem! Mam pomysł.