Kur*a, też mam dwa koty, ale nie są aż tak słodkie...
Jak malowałem ścianę w domu, jeden wpie**olił się w wiadro z farbą, spanikował, i przebiegł przez całe mieszkanie. Przygłup zaczął się potem lizać, dzięki czemu zrozumiałem znaczenie powiedzenia 'żygać jak kot'.
drugi tak na wszystko ch*j wbija, że zasypia w takiej pozycji:
Ktoś ma jebca na punkcie tych kotów. Wystarczy spojrzeć jakie tapety widnieją na monitorach w tle. Ciekawe czy właściciel na tyle je kocha, że też je r*cha.