W Seattle to pewnie babe jeszcze oskarżą, że jest białą k***ą i śmiała w ogóle przeżyć. Bo oczywiście powinna zdechnąć, a wszystko co posiada powinno zostać rozdane małpom.
Jakbym go już kiedyś widział, chyba na Stadionie na okładce kasety.
Na początku lat 90-tych w Belgii już prężnie działały beżowe ciapackie zespoły disco techno koko dżambo takie jak ten.