18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Kobieta i mężczyzna.

anty • 2010-02-02, 03:14
Po seksie:
Ona: -Kochanie,weźmiemy ślub?
On: -Zdzwonimy się.

Maz do zony:
-Taka ładna pogoda,a ty meczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła mój samochód...

-Czy oskarżony może wytłumaczyć dlaczego zabił żonę, a nie jej kochanka?
-Wysoki sadzie, doszedłem do wniosku, że lepiej zabić jedna kobietę, niż co tydzień kolejnego mężczyznę...

Dwóch facetów siedzi w barze i narzeka,jakie to ich zony są przerażające. Pierwszy mówi:
Moja jest tak straszna,ze jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
A moja ma wymiary90/80/60
-To całkiem niezłe.
-Taaak...Druga noga tak samo...

Panna młoda jest tak nienasycona, że zmusza męża do maksymalnego małżeńskiego wysiłku..
Jeden numerek,drugi....czwarty ...siódmy... W końcu po dziesiątym zasypia.Budzi się nad ranem, a męża nie ma w łóżku. Idzie więc na poszukiwanie i widzi zapalone światło w łazience. Po cichu zagląda i widzi młodego stojącego nad sedesem i szepczącego:
-No wyłaź i sikaj,przysięgam ,ze ona śpi...


...i tak nigdy z nimi nie wygramy... :-(

fallout444

2010-02-02, 15:01
Nie chcę się przechwalać, ale ja wygrałem. Pozostaje mi tylko teraz do końca życia oglądać zazdrosne miny moich kolegów ;)

anty

2010-02-02, 18:57
fallout444 napisał/a:

Nie chcę się przechwalać, ale ja wygrałem. Pozostaje mi tylko teraz do końca życia oglądać zazdrosne miny moich kolegów ;)


no i ch*j z tego?!

Zolner

2010-02-02, 19:22
nawiązując do kawału ostatniego :
Świeżo upieczone małżeństwo wyjechało na miesiąc miodowy. Z racji tego, że byli religijni - Sex dopiero po ślubie. Po pierwszym stosunku żona chce kolejnego. Potem następnego i następnego. Mąż ledwo żywy, ale ta dalej nie ustępuje i kochają się tak cały czas. Po pewnym czasie Mąż nie wytrzymuje i mówi:
- Kochanie, idę do łazienki.
- Będziesz się kąpał misiaczku? - pyta żona
Na co mąż - nie k***a, Konia walił!