Ręczny właśnie zaciągnęła, ale głupie auto się zbuntowało.
Problem polega na tym, że zostawiła na D, a nie na P lub N.
Tego to nie mogę ogarnąć. Uczyłem się jeździć za dzieciaka autem z automatem (którym dalej się poruszam dzisiaj czasem hehe) i k***a mać no naturalnym odruchem dla mnie przy wychodzeniu z samochodu jest zostawianie na P. Nie wiem na ch*j mi tam ręczny w sumie ale no jakim debilem trzeba być aby na D zostawić, zaciągnąć ręczny i wyjść z auta...
P Parking k***a.
Domyślam się, że piszesz o tym W124, którego fotkę wrzuciłeś w temacie z autami. Co do ręcznego w automacie, to dla bezpieczeństwa skrzyni (o zapadkę głownie chodzi), należałoby zaciągać ręczny przed każdorazowym wbiciem P, a już koniecznie na "pochyle". Ja to jedynie kilka razy jeździłem automatem i przy każdym postoju na światłach dawałem P, bo niesamowicie mnie wk***ia gdy ktoś przede mną trzyma na hamulcu, więc sam staram się też nie uprzykrzać życia innym. Dopiero później dowiedziałem się, że nie powinno się tak robić bez ręcznego. Ale ch*j tam, jak przez tyle lat jeszcze nie rozj***łeś, to pewnie dalej będzie działać.