po przeczytaniu tytułu myślałem że se łokieć w drugą stronę złoży (chociaż po obejrzeniu
filmiku zdecydowanie za mała prędkość)
oglądałem jednak do końca w nadziei że się wypieprzy
nie ma piwa
sie śmiejecie, a opowiadali ze gosciu u mnie w robocie kiedyś klepnal laske w tylek, przez okno w duzym fiacie ze zgiela sie druga stronę... najciekawsze podobno bylo tłumaczenie żonie jak do tego doszlo