18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Kim jest Litwin?

Amairgen • 2017-05-29, 23:32
Jako że ostatnio dział został zanieczyszczony fekaliami o kosmitach mam nadzieje artykuł który znalazłem będzie dla was przyjemną odmianą.



Kim jest Litwin?


Rozważania należałoby zacząć od kwestii absolutnie fundamentalnej – poglądu na „litewskość Litwinów”. Z niezrozumiałych powodów jest to zagadnienie zupełnie pomijane podczas lekcji historii w polskich szkołach. Większość ludzi żyje w przeświadczeniu, że samo odwołanie się do jakiegoś historycznego etnosu oznacza automatycznie realny związek między współczesnym i historycznym narodem. Jest to dosyć intuicyjne założenie, że Polak współczesny jest spadkobiercą „historycznych Polaków”, Francuz – Francuzów etc. I choć takie uproszczenie wydaje się uzasadnione w większości przypadków, casus historycznych Litwinów jest tego zaprzeczeniem. W tym wypadku ocena tożsamości Litwinów historycznych oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego będzie się różnić w zależności czy rozmawiać będziemy z Polakiem, Białorusinem czy współczesnym Litwinem. Terminy odnoszące się do państwa i narodowości litewskiej przeszły ogromną ewolucję na przestrzeni dziejów by zatoczyć wielkie koło i powrócić do stanu pierwotnego w wieku XX. Żeby lepiej zrozumieć ten fenomen musimy cofnąć się do samych początków istnienia państwowości litewskiej.

Oryginalnie – tzn. od XI do XII wieku etnonim „Litwini” odnosił się do mieszanki plemion bałtyckich zamieszkujących współczesną Litwę oraz Ruś Czarną. Dzielili się oni na dwa główne związki plemienne – Żmudzinów na północy (od lit. Žemai, pol. „nisko”) i Auksztotów (od lit. Auksztas, pol. „wysoki”) na bardziej wyżynnym południu. Od początku wyższość cywilizacyjną przedstawiali Auksztoci i to właśnie ich zaczęto najprędzej utożsamiać z Litwinami, tak że sam etnonim zaniknął w kolejnych wiekach. Plemiona te od północy i południowego zachodu sąsiadowały z innymi plemionami bałtyckimi (Jaćwięgami, Prusami, Kurami, Zemgalami itd.) reprezentującymi podobny poziom rozwoju. Natomiast na wschód od Auksztotów rozpościerał się olbrzymi obszar księstw ruskich. Początkowo były one połączone w jeden organizm – Ruś Kijowska, która wskutek polityki dynastycznej szybko uległa rozbiciu dzielnicowemu. Litwini od XI wieku poddani byli kulturowej presji ze wschodu. Część tworzącego się możnowładztwa przechodziła na prawosławie dla doraźnych korzyści. Układ sił został radykalnie zmieniony wraz z Najazdem Mongolskim. Księstwa Ruskie zostały podbite i musiały płacić coroczną daninę. Wobec regularnych kryzysów w samym Imperium Mongolskim (a następnie w Złotej Ordzie) na terenach byłej Rusi Kijowskiej wytworzyła się wielka próżnia polityczna. W takich oto okolicznościach na arenę dziejów z impetem wkroczył Mendog, pierwszy król i jedna z najwybitniejszych postaci litewskich. W skutek jego błyskotliwej wielowymiarowej polityki zagranicznej oraz licznych podbojów maleńkie dotychczas władztwo Żmudzi i Auksztoty powiększyło się ponad dziesięciokrotnie. Dziś przypuszczalny dzień koronacji Mendoga jest świętem państwowym. Co najważniejsze, podbite ziemie (wraz z samym Kijowem) stały na wyższym poziomie rozwoju aniżeli tereny rdzenne litewskie. Podboje kontynuowane były przez ród Giedyminowiczów aż do drugiej połowy XIV wieku. Przewaga kulturowa etnosu wschodniosłowiańskiego przesunęła środek ciężkości państwa na tereny dzisiejszej Białorusi. Litwini masowo przechodzili na prawosławie, by podkreślić swój wyższy status. Zachodziła również gwałtowna rutenizacja litewskich bojarów. Procesowi temu najsilniej opierał się element żmudziński. Państwo przyjęło nazwę Wielkie Księstwo Litewskie i uznawszy się za spadkobiercę Rusi Kijowskiej, rościło sobie prawa do wszystkich ziem ruskich. Język ruski (starobiałoruski) stał się językiem urzędowym i swoistym lingua franca na terenach wielkiego państwa. „Bałtyckość” kojarzona była z wstecznictwem i nieokrzesaniem. Od XV wieku WKL pozostawało w bardzo silnym związku z państwem polskim, co z czasem dodatkowo wpłynęło na kulturową tożsamość Litwinów. W epoce jagiellońskiej WKL, choć poddawana tym razem presji ze strony kultury polskiej, postrzegane było jako organizm ruski a sami Litwini za jeden z odłamów Rusów. Wpływ polski nasilił się zwłaszcza po zrównaniu w prawach bojarów prawosławnych i katolickich w 1447r. Kolejnym wydarzeniem mającym fundamentalny wpływ na tożsamość ówczesnych Litwinów było zawarcie Unii Lubelskiej w 1569r. Od tego momentu polonizacja terenów WKL, pomniejszonego o ziemie stanowiące dzisiejszą Ukrainę, postępowała w bardzo szybkim tempie. Zawarcie Unii Brzeskiej oraz zastępowanie języka ruskiego w litewskich urzędach przez język polski zwiastowało kolejny etap ewolucji tożsamości Litwinów. Od końca XVI w. aż do ostatniego rozbioru RON Litwini posiadali podwójną tożsamość narodową, przy czym w obu wypadkach łączoną z polskością. W węższym, regionalnym znaczeniu Litwini uznawali się za polskojęzycznych spadkobierców państwa Giedyminowiczów. W szerszym za integralną część Rzeczpospolitej Obojga Narodów. WKL, choć spolonizowane posiadało własne tradycje kancelaryjne i obrzędy, cechowało się też pewną odrębnością w sposobie zarządzania. Dopiero Konstytucja 3 Maja ujednoliciła prawa koronne i litewskie. Od tego momentu aż do narodzin narodowości nowolitewskiej pod koniec XIX wieku słowo „Litwin” oznaczało Polaka zamieszkującego województwo litewskie.

Ewolucja terminu Litwin oraz Litwa zatoczyła koło wskutek działań administracji carskiej po Powstaniu Styczniowym. Wówczas na terenach wiejskich zaczęto nauczanie w języku litewskim a w miastach w rosyjskim. Język polski został wyparty ze szkolnictwa na terenach byłego województwa litewskiego. Wraz z narodzinami nacjonalizmów w Europie bałtycka część ludności litewskiej zaczęła przypisywać sobie tożsamość litewską i budując ją w opozycji do spolonizowanej części społeczeństwa. Proces ten dopełnił się wraz z uzyskaniem przez Litwę niepodległości po I wojnie światowej. Ku wielkiemu zaskoczeniu Polaków z koronnej części RON, na Litwie istniały wówczas dwa narody określające się tym samym imieniem. Wciąż bowiem bardzo silna była „polska” tożsamość Litwinów, zwłaszcza wśród warstw szlacheckich i mieszczańskich. Gwałtowny proces lituanizacji, który został wówczas zapoczątkowany wzbudzał ogromne oburzenie wśród spolonizowanych Litwinów. „Nowolitewska” polityka historyczna traktowała ich jak zdrajców albo element co najmniej podejrzany. Podjęta przez II RP polityka historyczna starała się być wobec Litwinów inkluzyjna. Przewija się to zwłaszcza w różnych kołach literackich – np. w działalności tzw. Żubrów Kresowych ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem na czele. Polityka swoistej henosis prowadzona przez II RP oraz wyraźne parcie „polskich” Litwinów do połączenia się z macierzą skutkowało Buntem Żeligowskiego. Wydarzenie to na trwałe wykopało rów nieufności między naszymi narodami. Krótki epizod okupacji hitlerowskiej a następnie 45 lat sowieckiego jarzma zamroził polsko-litewskie animozje.

Po upadku ZSRR temat rozgorzał na nowo. Tym razem okoliczności są jeszcze bardziej skomplikowane. Pojęcie litewskości zostało ograniczone do etnosu bałtyckiego (auksztocko-żmudzińskiego), tak, jak to miało miejsce przed podbojami Mendoga. Nielitewsko brzmiące nazwiska i nazwy ulic są lituanizowane wg zasad wykoncypowanych przez litewskich uczonych. Współczesna Litwa opiera swoją tożsamość na elementach kulturowych sprzed chrystianizacji. Nie oznacza to walki z Kościołem, ale widoczny jest zwrot ku tradycjom bałtyckim, strojom i obrzędom. Popularne są badania nad bałtycką jednością kulturową i religijną. Z punktu widzenia Republiki Litewskiej, budowanej na nowych/prastarych mitach założycielskich strach przed obcą ingerencją jest zupełnie uzasadniony. Stąd nieufność, a czasem wrogość wobec Polaków czy Rosjan jest zrozumiała, choć nadal pozostaje moralnie naganna. Natomiast polska polityka historyczna wobec Litwy zdaje się zupełnie pomijać wszystkie meandry ewolucji litewskiej tożsamości. Dla większości z nas Litwa stanowi legalną, historyczną i kulturalną kontynuatorkę Wielkiego Księstwa Litewskiego, pomniejszoną o większość swoich ziem wskutek zawieruchy dziejowej. Dlatego niewyobrażalnym wydaje nam się odrzucenie dziedzictwa WKL a zwłaszcza osiągnięć cywilizacyjnych i militarnych „złotego wieku” Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się na mapie nowego gracza- Białorusi. Znaczna część dzisiejszych Białorusinów czuje bliski związek z dziedzictwem WKL, w nieoficjalnym godle widnieje Litewska Pogoń. Wśród dysydenckich środowisk Białorusinów (zwłaszcza mieszkających w Polsce) coraz silniej akcentowany jest związek Białorusi z dawnym państwem Giedyminowiczów. Samą Litwę zaś postrzegają jako tymczasowy nacjonalistyczny twór oparty o marginalne społeczności Żmudzinów i Auksztotów. Takie postawienie sytuacji naturalnie zaognia wzajemne relacje.

parolpl

2017-05-30, 10:29
Litwa to ludność bałtycka. Wrzucanie ich do grona Rusinów, bo podbili ziemi nie tworzy automatycznie Słowianami. To tak jak z powszechną równością, nazywanie krajów upadłych demokracjami, czy u nas nazwy partii politycznych.


Adolf

2017-05-30, 16:37
@up, a przeczytałeś w ogóle ten tekst? Streszczę ci to: Litewskie elity najpierw uległy rutenizacji a potem polonizacji, pozostając pod wpływem silniejszej i bardziej rozwiniętej kultury sąsiadujących z nimi Słowian, stając się częścią słowiańskiego kręgu kulturowego. Genetyka i pochodzenie (czyli skąd Bałtowie migrowali w czasie wędrówki ludów) nie ma tu nic do rzeczy. Samogicki i aukszocki plebs ten proces ominął (tak samo z resztą jak np. Małorusinów którzy przekształcili się w Ukraińców). Jako że rodzący się w XVIII i XIX wieku nacjonalizm wciągał te najniższe warstwy społeczne w proces kształtowania się tożsamości narodowej i państwowości, który przynależny był we wcześniejszych okresach wyłącznie szlachcie, utworzył z nich znanych nam współcześnie, wrogich Słowianom bałtyckich Litwinów, którzy wyrzekli się dawnej słowiańskiej tożsamości, przynależnej ich własnej polskojęzycznej szlachcie.

pi...........ja

2017-05-30, 22:46
Białorusini dobrze mówią o tym dzisiejszym tworze, leczącym kompleks szowinistycznego małego fiuta litwinizacją tamtejszych Polaków.

Machol

2017-06-07, 00:55
Litwini z Rzeczpospolitej Obojga Narodów to dzisiejsi Białorusini. Pamiętajmy, że kiedyś nie było takiej świadomości narodowej jak dzisiaj, chłopstwo było anonimowe. Mendog i jego potomni zawinął wszystkie wioski pod swoje berło, od Wilna aż po Lwów. Najbardziej ludne były tereny dzisiejszej Białorusi, toteż naturalnie, do momentu Unii Lubelskiej, Żmudzini stali się częścią wielkiego zbiorowiska pod wspólną nazwą Litwa.
Zbiorowości, która aż do rozbiorów przechylała się na zachód, ku Polsce.

Po 123 latach działania Rosjan rozwarstwiły tą litewską zbiorowość, a garstka od pługa oderwanych narodowców z ziem, które jeszcze dwa wieki temu nie były już od lat kojarzone z trzonem Litwy, postawiło sobie dziwne państewko. Muszą "litwinizować" wszystko na siłę, bo inaczej rozpadli by się na kawałki...