Sytuacja która zdarzyła mi się wczoraj w nocy:
Jak to zwykle na imprezach bywa, na wczorajszej oczywiście w środku nocy zabrakło alkoholu - no więc poszliśmy do sklepu, ale że nie byliśmy pewni gdzie on dokładnie jest, postanowiliśmy zapytać kierowcę auta, które właśnie się zatrzymało z 3 metry od nas. Pukam w szybkę i pytam się kierowcy:
- Przepraszam, gdzie tu jest całodobowy?
- A maższ kutwrwa prawwko.?
- No mam, ale piłem i w sumie jestem już trochę naj***ny.
- Non włąsśnie ja kyurwa też.
Tak, u was na imprezach pod wynajętym klubem stoi ciężarówka kasy i cysterna whisky.
Jak zwykle k***a pie**olicie smuty.
btw, wystarczyłoby, żebym napisał "..na studenckich imprezach bywa.." i by się posypały komentarze "hehe, no racja!"
jakie to żałosne jak plebs zza klawiatury udaje elitę
Nie gadajcie, że nie byliście nigdy na imprezie na której nie doceniliście swoich możliwości i nie trzeba było skakać do całodobowego... Albo nie przeceniliście ich Chociaż nie zdziwił bym się jak by niektóre osoby komentujące to nie było w życiu na imprezie po za simsowymi
Tak czasem jest że braknie alkoholu. ale z twoich relacji wynika że szedłeś po ten alkohol jeszcze w dość dobrym stanie. Mi też to się pare razy zdarzyło, ale wtedy jak szedłem do sklepu po amunicję, to byłem już bardzo mocno napie**olony i niewiele pamiętam.
ps. ale żeby k***a nie wiedzieć, gdzie jest najbliższy nocny? Można zapomnieć gdzie się mieszka, ale lokalizacje wszelkich całodobowych sklepów z alkoholem trzeba znać na pamięć.
A czasami bywa tak, że skończył się alkohol a wszyscy trzeźwi. No więc się idzie na trzeźwo po flaszkę do sklepu. Ale wraca się z tą flaszką już napie**olonym
Zdunkov
Tak, u was na imprezach pod wynajętym klubem stoi ciężarówka kasy i cysterna whisky.
Jak zwykle k***a pie**olicie smuty.
btw, wystarczyłoby, żebym napisał "..na studenckich imprezach bywa.." i by się posypały komentarze "hehe, no racja!"
jakie to żałosne jak plebs zza klawiatury udaje elitę