Dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu. Po chwili lekarz przychodzi siada na fotelu i Dyrektor zaczyna.
Jesteś zwolniony !
-Ale za co ?
-Opowiadasz dzieciom durne rymowanki. Na przykład ''Idzie rak nieborak''
- Co w tym durnego ? Pani w przedszkolu też mi to opowiadała a pracuje dalej
- W przedszkolu a nie k***a na onkologii
Dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu. Po chwili lekarz przychodzi siada na fotelu i Dyrektor zaczyna.
Jesteś zwolniony !
-Ale za co ?
-Opowiadasz dzieciom durne rymowanki. Na przykład "Kosi, kosi łapci. Kosi, kosi łapci"
- Co w tym durnego ? Pani w przedszkolu też mi to opowiadała a pracuje dalej
- Tylko że to są dzieci bez rączek, do k***y nędzy.
Dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu. Po chwili lekarz przychodzi siada na fotelu i Dyrektor zaczyna.
Jesteś zwolniony !
-Ale za co ?
-Opowiadasz dzieciom durne rymowanki. Na przykład "Ence pence, Cztery ręce"
- Co w tym durnego ? Pani w przedszkolu też mi to opowiadała a pracuje dalej
- Tylko że to oddział z bliźniakami syjamskimi, do k***y nędzy.
Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa:
- Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy, jestem chory.
- A co sie dzieje? Cos poważnego? - pyta szef
- Sam nie wiem, cos z oczami.
- Ale co? Zapalenie spojówek czy rogówka sie odkleiła?- dopytuje zaniepokojony
- Nie. nic z tych rzeczy, ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę.
Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.
- Panie dyrektorze - wita go sekretarka - mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
- To najpierw ta zła.
- Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
- A ta dobra wiadomość?
- Będziemy mieli dziecko!
Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
- Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
- Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny
Młodziutka szefowa firmy wzywa do siebie osobistego asystenta.
- Panie Mareczku, firma traci pozycję na rynku, potrzebne nam jakieś dobre posunięcie... Czemu się pan tak we mnie wpatruje??
- Nooo... właśnie myślę... o pozycji... i o posunięciu...
zn...........nu
2011-08-29, 10:47
Muszę się do czegoś przyznać. Matko mnie tak długo karmiła piersią, że już mi na jej widok nie staje