18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

kawał na sadola

an...........81 • 2013-09-13, 21:10
Poszedłem do lekarza bo nie mogłem się wysrać.....

okazało się że mam raka :shock:

koniec kawału

ps: do Admina, jakbym się długo nie logował to można usunąć konto lol :mrgreen:


nie było bo własne ;-)

ko...........ca

2013-09-14, 08:54
czekaj nie mogłes sie wysrac bo masz raka ? to c to rak stolca ?!

Bridgwater88

2013-09-14, 09:11
a ja okaze troche serca i powiem tylko powodzenia z walka z tym sk***ysynstwem !

Giorgio69

2013-09-14, 09:38
@andrzej_1981 Chłopie tylko nie daj sobie zrobić chemii



Pestkami wyleczyć raka

„Każdy powinien wiedzieć, że większość oficjalnych badań przeciw rakowi to wielkie oszustwa” – dr Linus Pauling (1901-1994), dwukrotny laureat Nagrody Nobla.

Pestka z moreli zawiera witaminę B17, która leczy nowotwór w 100 proc. przypadków, nawet jego najbardziej złośliwe odmiany – twierdzi dr Ernesto Corntrerasa, który w swojej klinice wyleczył z raka wiele tysięcy pacjentów

Witamina B17, amigdalina albo letril – to trzy różne nazwy tej samej naturalnej substancji. Najpierw znaleziono ją w jądrach pestek moreli, potem stwierdzono, że występuje aż w 1200 gatunkach różnych roślin. Najwięcej jednak w pestkach popularnych owoców, takich jak morele, brzoskwinie, nektaryny, śliwki, jabłka, gruszki, wiśnie czy czereśnie.
Lecznicze działanie B17 opisano już w egipskich papirusach sprzed 5000 lat, proponując użycie wody migdałowej do leczenia raka skóry. Podobne zapiski o stosowaniu gorzkich migdałów pochodzą z Chin sprzed 4500 lat. W nowożytnej medycynie pierwsze informacje o tym, że B17 skutecznie leczy raka pojawiły się ponad 50 lat temu. Jej gorącym propagatorem był biochemik dr Ernest Krebs. Szacuje się, że od tego czasu około 100 tys. chorych na raka wyleczonych zostało letrilem. Skuteczne działanie B17 udowodniono w niezależnych badaniach w ponad 20 krajach, zarówno w przypadku ludzi, jak i zwierząt. Skuteczność wyleczeń sięga prawie 100 proc. pod warunkiem, że pacjent wcześniej nie został osłabiony naświetlaniem czy tzw. chemią. Jednym z najbardziej znanych współczesnych ośrodków leczących letrilem jest meksykańska klinika dra Ernesto Contrerasa Rodrigueza.
Ponieważ B17 jest skuteczna i tania, szybko stała się solą w oku instytucji powiązanych z amerykańskimi koncernami farmaceutycznymi. Letril jest naturalną substancją, tak samo jak zioła. Nie można jej opatentować, więc nie można na niej zarobić. Można natomiast na niej stracić. I to bardzo dużo. Gdyby ludzie dowiedzieli się masowo, że B17 leczy raka, przemysł farmakologiczny poniósłby gigantyczne straty z powodu zaniechania chemioterapii. Skończyłyby się nie tylko zyski ze sprzedaży chemii, ale również nie byłoby przyzwolenia na potężne dotacje na wieczne badania i dopłaty do leków. Nic więc dziwnego, że losy B17 to tajemnicza historia pełna przemilczeń, fałszu, zastraszeń i histerii zamiast rzetelnej naukowej dyskusji.

Cyjanek na zdrowie
Kiedy nasze babcie robiły weka na zimę, kładły owoce z pestkami. Nie wiedząc o tym, dostarczały swoim rodzinom B17. Kiedy nasze mamy robiły weka, pestki już wyjmowały, bo wmówiono im, że w pestkach jest cyjanek, czyli kwas pruski. Panika przeniknęła oczywiście z USA. Dlatego dzisiaj tysiące Amerykanów potajemnie wyjeżdża leczyć się do Meksyku… i wraca zdrowymi. Zresztą w Polsce, tak jak i w wielu krajach, nie możemy kupić witaminy B17 w żadnej aptece. Proszę sprawdzić, jak magister za ladą będzie stukała w klawiaturę aptecznego komputera wszystkie trzy nazwy, po czym uśmiechnie się i powie, że nie ma czegoś takiego.
Podstawowym argumentem przeciwko B17 jest twierdzenie, że letril zawiera silnie trujący cyjanek. Jednak witamina B12 również zawiera cyjanek i bez kłopotów można ją kupić w aptece. Nawet bez recepty. O co tu chodzi?
Dokładniejsze badania wykazały, że straszenie amigdaliną nie ma sensu, bo natura w doskonały sposób zabezpieczyła nas przed zatruciem substancją pochodzącą z pestek. Nawet lepiej, bo zabezpieczyła nas podwójnie. Wyobraźmy sobie bandytę dzwoniącego do drzwi i głuptaka wewnątrz, który je zawsze bezmyślnie każdemu otwiera. Właściciele domu wiedząc, że mają głuptaka, zamontują blokadę w drzwiach tak, by ani on, ani bandyta nie mogli otworzyć drzwi. Otóż zdrowa komórka ludzkiego ciała to dom, w którym jest zamontowana taka blokada, i nie ma głuptaka. Chora rakowa komórka to dom, w którym jest odwrotnie – nie ma blokady, a mieszka 3000 głuptaków. Bandytę przed drzwiami obrazuje cyjanek zawarty w B17.
B17 to substancja, w składzie której część atomów tak się ułożyła, że tworzy rodnik cyjanku. Rodnik „rodzi” cyjanek wtedy i tylko wtedy, gdy po pierwsze: zetknie się z enzymem otwierającym („głuptak”) o nazwie betaglukozydaza i po drugie – nie ma w pobliżu enzymu blokującego o nazwie rodanaza („blokada”).
W zdrowych komórkach ludzkiego ciała mamy blokującą rodanazę i prawie w ogóle nie ma betaglukozydazy. Dokładnie odwrotnie jest w komórkach rakowych, gdzie betaglukozydaza występuje aż 3000 razy więcej niż w normalnej komórce i brak jest enzymu blokującego – rodanazy.
Zatem gdy letril dostanie się do ludzkiego organizmu, rozchodzi się do wszystkich komórek zdrowych i chorych. W zdrowej komórce zamienia się w glukozę. W rakowej uwalnia cyjanek oraz drugą, równie silną truciznę (aldehyd benzoesowy). Te dwie trucizny niszczą komórkę rakową i tylko ją, a przecież o to chodzi.

Teraz, znając już mechanizm, spójrzmy, jak amerykańska Administracja ds. Żywności i Leków (FDA) starała się odwodzić od letrilu i w jaki sposób nastraszyła nasze mamy. Najpierw ogłoszono, że letril jest bezużyteczny do zabijania raka, bo po wnikliwych badaniach nie stwierdzono w nim cyjanku. Po jakimś czasie, stwierdzono że letril w komórkach rakowych uwalnia cyjanek. Wtedy wydano odwrotny komunikat: skoro letril zawiera cyjanek, jest trujący. Według FDA mamy zatem sytuację, że owszem, B17 zabija raka, ale ponieważ robi to cyjankiem, to „takie niehumanitarne”.
Ostatecznie jednak FDA została wezwana przed Sąd Federalny, gdzie przyznała, że nie posiada dowodów na toksyczność letrilu. Przeprosin oczywiście nie było, a my nadal jedliśmy kompoty bez pestek.
Nasi dziadowie jedli jądra pestek znacznie częściej. Niektórzy, bo lubili, inni z oszczędności albo biedy. Jedli też często zapomnianą przez współczesnych kaszę jaglaną, zwierającą B17. Do chleba dodawali ziarno lnu rónież zawierające letril. Spożywali mleko i mięso zwierząt, które jadły trawę, zawierającą B17. Współczesne odmiany traw zostały tak genetycznie zmienione, że pozbawiono je letrilu.

Co na to lekarze?
Wielu światowej sławy lekarzy nie boi się leczyć witaminą B17. Jednak nie ujmujaąc wielu zacnym polskim lekarzom większość albo nie słyszała o letrilu w ogóle, albo zapoznała się z fałszywymi informacjami na jego temat, albo zwyczajnie boi się odejścia od narzucanych przez koncerny farmaceutyczne procedur. To trochę tak, jak z ociepleniem klimatu. W Polsce lato jest zimniejsze niż zwykle, ale Polska przyłącza się do walki z ociepleniem klimatu. Straszy się nas ubytkiem lodu na Arktyce (biegun północny), a totalnie przemilcza rekordowy przyrost pokrywy lodowej na Antarktydzie (biegun południowy) itd. itd.
Musimy też wiedzieć, że lekarze są silnie uzależnieni od izb lekarskich, które niepokornym potrafią zabrać uprawnienia do wykonywania zawodu. Chcąc więc znaleźć lekarza, który ma odwagę się wychylić, trzeba szukać wśród emerytów albo tych, którzy mają odwagę przeciwstawić się systemowi.
Czy słyszeli Państwo, że w krajach, gdzie były długoterminowe strajki lekarzy, śmiertelność w tym okresie malała nawet o 30 proc.? Takie nagłe „ozdrowienia” społeczeństw podczas strajku lekarzy występowały wielokrotnie w różnych krajach, np. w Izraelu. Cóż, ludzie wtedy z konieczności musieli wrócić do naturalnych leków.
Od 2 tygodni jem po 15 jąderek z pestek śliwek i nie zauważam żadnych ubocznych skutków. Autor książki pt. „Świat bez raka”, mającej wkrótce ukazać się w Polsce, zaleca zjadanie tylu pestek dziennie, ile zjadamy zawierających te pestki owoców (np. jeśli zjadamy 7 śliwek dziennie, to możemy zjeść 7 jąder z pestek). W przypadku choroby dr Krebs zaleca spożywanie około 35 jąder pestek dziennie. Za granicą (np. za pośrednictwem Internetu) można też zakupić letril w tabletkach. Jedna tabletka 500 mg zawiera witaminę B17 w ilości znajdującej się w ponad 100 pestkach.

ko...........ca

2013-09-14, 09:47
Giorgio69, z tymi pestkami to bym się zastanowił , chyba nie chcesz żeby ktoś miał jeszcze po tym komplikacje w tak poważnej chorobie :!: ,pozatym nie je się pestek tylko jądra pestek moreli . a jak już coś to Andzrej odżywiaj sie zdrowo nie oglądaj telewizji bo tam możesz zobaczyć Tuska i jego bande czyli tym samym unikniesz stresów .Pzdr

Giorgio69

2013-09-14, 10:10
@warstolog - czytaj ze zrozumieniem

"(np. jeśli zjadamy 7 śliwek dziennie, to możemy zjeść 7 jąder z pestek)."

is...........ay

2013-09-14, 11:31
Giorgio69 napisał/a:

Współczesne odmiany traw zostały tak genetycznie zmienione, że pozbawiono je letrilu.

:rofl: Niby jak zmodyfikowali wszystkie trawy na całym świecie i to w tak krótkim czasie? Cała ta historyjka jest o kant dupy rozbić. Skąd w statożytnym Egipcie mieliby znać raka skóry, skoro wszędzie była ta wytamyna, która leczy i zapobiega nowotworom w 100%?
Ten "przyrost" zachorowań na raka jest raczej spowodowany zainteresowaniem sprawą mediów. To tak jak z inwazją tsunami i trzęsień ziemi. Nie zbliża się koniec świata, bo słyszymy częściej o takich przypadkach; słyszymy częściej o takich przypadkach, bo się na nich bardziej skupiamy.

freaky

2013-09-14, 11:55
mare30ks napisał/a:

mam nadzieje ze zlosliwego


Skoro ma raka, to siłą rzeczy jest to nowotwór złośliwy :roll:

killerZeWsi

2013-09-14, 12:50
przej***ne, rak jelita grubego to ten najgorszy...

feranos

2013-09-14, 13:48
To prawda nie polecam chemii, nie miałem raka, ale znam kogoś kto miał i... powiedzmy mieć już nie będzie, chemia to straszne gówno, lepiej żyć jak człowiek, ale krócej niż jak półroślina dłużej, polecam wpie**alać pestki moreli i papryczke jalapeno, to ze b22 zawarte w pestkach moreli pomaga zwalczać raka (chyba b22) to fakt, teoria, że kapsaicyna pomaga walczyć to w sumie lekkie domniemanie, ale po co chemia skoro ona i tak nie działa?

przeczytałem wyżej i chodzi mi o b17, natomiast tam jak ktoś wrzucił, że w 100% no to z tym się akurat nie zgodzę, ale polecam spróbować chociaż.

kesnall

2013-09-14, 17:39
marihuana lekiem na raka !

konował

2013-09-14, 18:17
@Up nie prawda marichuanen jest lekiem na wszystko nie na raka. Ostatnio parę osób wcierało sobie marichuanen i stali się homoseksualni. Mowie poważnie prawda w 100% potwierdzona przez rożne firmy EMPC itp. I nie można tego podważyć bo to prawda.

In...........eo

2013-09-14, 19:11
Podaj szczegóły tego nowotworu i najlepiej kartę chorobową z zamazanymi personaliami. Nie każdy rak to wyrok śmierci, wiem bo sam miałem, choć akurat wyjątkowo złośliwego sk***ysyna. :D

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kostniakomi%C4%99sak

PS: Trzymaj się chłopie, po pół roku można się do chemii przyzwyczaić tzn. nie wyrzygujesz już całych jelit. Swoją drogą przedtem nie wiedziałem, że można rzygać nosem. :amused:



PS2: Weście się wszyscy pie**olnijcie w łeb z tymi pestkami.



1nsecure

2013-09-14, 19:26
Jeśli z tym rakiem to prawda, to powodzenia w walce i powrotu do zdrowia życzę.
Jak zrobiłeś nas w jajco, to ch*j ci w dupę dowcipnisiu :mrgreen:

ZULUL

2013-09-15, 02:24
pewnie od bólu dupy