Przyzwyczajeni do wygodnego życia, coraz częściej zapominamy, jak ciężką pracę może wykonywać człowiek. Czy klasa robotnicza wymiera? Czy ciężka praca fizyczna przestaje istnieć, czy tylko staje się niewidzialna?
Austriak Michael Glawogger postanowił zająć się ludźmi, którzy nie korzystają z dobrodziejstw rozwoju technologicznego współczesnej cywilizacji. Rezygnując z odautorskiego komentarza w "Śmierci człowieka pracy" w wysmakowanych obrazach rejestruje nieludzki wysiłek współczesnych, zapomnianych bohaterów. Na Ukrainie oglądamy górników w klaustrofobicznych biedaszybach, wyrywających ziemi pojedyncze grudy węgla. W Indonezji zafascynowani patrzymy na robotników w kopalni siarki, którzy, jak w przedziwnym tańcu, wśród żółtych wyziewów znoszą na ramionach kosze z gorącym złotem. W nigeryjskiej rzeźni stajemy twarzą w twarz z lwem, bratamy się z robotnikami tnącymi na części idące na złom stare tankowce w Pakistanie i cieszymy się z chińskimi hutnikami, mającymi nadzieję na świetlaną przyszłość. Czy taką jak w ostatniej sekwencji, rozgrywającej się w Niemczech, w leniwej atmosferze słonecznego miejskiego parku?
ale fuszerke opie**alasz jak mało który.
@up bo k***a teraz powstała jakaś nowa poj***na moda na uwidacznianie swojego kretyństwa pisaniem: "jestę", "hardokrę", "freskię", "umię", "rozumię", to się potem "ludzią" pie**oli jak pisać końcówki wyrazów... Co najlepsze, wychodzą na idiotów, a myślą, że są fajni i oryginalni k***a.