Polecam lekturę "Apokalipsa według Pana Jana" - Robert J. Szmidt.
Nasi chcieli dojechać ukrainę, by nasza Ojczyzna znów była od morza do morza, a okazało się, że tamci mają jednak atomówki. Samozwańczy burmistrz Pan Jan próbuje saprowadzić porządek w postnuklearnej polsce.