Ja tam widzę, że nie chybił i wszystkie "strzały" weszły w cel
To gówno widzisz. Przyjechali we dwóch skroić kierowcę osobówki, pasażer motocykla dostaje wpie**ol, a kierowca strzela 2 - 3 razy w kierunku bijącego i katowanego kompana i chybia, po czym sp***ala.
Napadnięty miał więcej szczęścia jak rozumu, bo rzucił się z łapami nie ogarniając sytuacji wokoło, co mogło się skończyć dla niego 2 metry pod ziemią.